Kaszuba: Od 2006 r. 10 mld USD inwestycji zagraniczycznych rocznie

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2005-08-18 18:22

Spoty reklamowe w zagranicznych mediach, m.in. w BBC, CNN i "Financial Times", konferencje na temat zachęt inwestycyjnych, zapraszanie zagranicznych dziennikarzy, a także zwiększenie promocji przez polskie ambasady - to niektóre z założeń długofalowego program promocji Polski do 2013 r., przygotowanego przez Ministerstwo Gospodarki.

Spoty reklamowe w zagranicznych mediach, m.in. w BBC, CNN i "Financial Times", konferencje na temat zachęt inwestycyjnych, zapraszanie zagranicznych dziennikarzy, a także zwiększenie promocji przez polskie ambasady - to niektóre z założeń długofalowego program promocji Polski do 2013 r., przygotowanego przez Ministerstwo Gospodarki.

Resort gospodarki chce - jak powiedział Kaszuba - zerwać z negatywnym, przestarzałym wizerunkiem Polski, "przedstawiającym nienowoczesne rolnictwo i chaty kryte strzechą". Pierwszy etap promocji rozpocznie się już na początku października.

Jak szacuje wiceminister gospodarki Marcin Kaszuba, Polska od 2006 r. będzie przyciągać co najmniej 10 mld USD zagranicznych inwestycji bezpośrednich rocznie, tworzących co najmniej 20 tys. nowych miejsc pracy. Program resortu pozwoli lepiej wykorzystać tę szansę.

"W programie nastawiamy się na prezentację naszej gospodarki. Chcemy pokazać Polskę jako kraj nowoczesny, kraj doskonale wykształconych młodych ludzi, gospodarcze centrum regionu, które w niedługim czasie może stać się centrum usług dla całej Europy" - powiedział PAP w czwartek Kaszuba.

Według niego, o promocji kraju należy myśleć w sposób marketingowy, jako o produkcie "sprzedawanym" pod jednym logo, podczas gdy obecnie brak jest spójnego programu promocji. Dodał, że brak takiego wizerunku powoduje wymierne straty ekonomiczne.

Kaszuba skrytykował prowadzone przez różne organizacje indywidualne kampanie promujące nasz kraj. Podkreślił, że pod różnymi hasłami przekazują one sprzeczne komunikaty, utrwalając niejednokrotnie złe stereotypy.

Jak poinformował, program ministerstwa, który jest wynikiem co najmniej rocznej pracy, zostanie przyjęty przez rząd przed końcem jego kadencji. Środki na jego realizację do 2013 r. zostaną zabezpieczone w Narodowym Planie Rozwoju na lata 2007-2013 (Działanie pod tytułem Budowa marki dla Polski w rozwoju regionalnym) oraz w przyszłorocznym budżecie państwa. 

Pierwszy - sześciotygodniowy - etap promocji ruszy na początku października tego roku i będzie obejmować spoty reklamowe w telewizjach CNN i BBC oraz w gazetach "The Times" i "Financial Times", trwają też rozmowy z pismem "Businessweek". 

Według Kaszuby, aby program odniósł skutek, należy powtarzać kampanię reklamową w zagranicznych mediach dwa razy w roku.

Projekt pilotuje Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ), która dostała na ten cel z resortu gospodarki w ramach pierwszej transzy 2 mln zł. Zdaniem wiceministra, w przyszłości należy zwiększyć nakłady na kolejne etapy kampanii.

Promocja będzie polegać też na udziale w międzynarodowych konferencjach, seminariach oraz szczytach gospodarczych (np.: Davos, Fortune Innovation Forum, Nanotech); organizowaniu konferencji na wybranych rynkach na temat warunków inwestowania oraz ulg i zachęt inwestycyjnych, pozwalających na zbudowanie bezpośrednich relacji; działaniach public relations i lobbingu poprzez posłów Parlamentu Europejskiego, Instytucji UE, Wydziałów Ekonomiczni Handlowych polskich ambasad za granicą oraz zapraszaniu na wizyty studyjne dziennikarzy zagranicznych.

Zdaniem Kaszuby, doskonałym sposobem promocji byłaby też organizacja w Polsce dużych wystaw i imprez typu Expo, o co powinniśmy aktywnie zabiegać.

W programie ministerstwa przewidziane jest także działanie - promocja Polski w Polsce - skierowane głównie do krajowych dziennikarzy.

Program resortu zawiera części inwestycyjną i eksportową, które określają konkretne działania kierowane do danych krajów i środowisk. Aby przyciągnąć inwestorów, ministerstwo chce zainteresować tworzeniem centrów usługowych takie kraje jak USA, Irlandię, Izrael; motoryzacją: Niemcy, Francję, Hiszpanię i Japonię; przemysłem lotniczym: USA i Francję; metalowo-maszynowym: Koreę, Niemcy i Hiszpanię; elektroniką i wysokimi technologiami: USA, Koreę, Niemcy i kraje UE a przemysłem spożywczym: Holandię, Niemcy, Irlandię, Hiszpanię.

W działaniu eksportowym resort nastawia się na promocję za granicą takich produktów, jak m.in: wyroby przemysłu elektronicznego (zwłaszcza odbiorniki TV); metalowego (komponenty, odlewy); samochodowego (autobusy, części i akcesoria samochodowe); przemysłu rolno-spożywczego (m.in. mleko w proszku, mięso i wędliny, soki, napoje alkoholowe, owoce, warzywa) oraz przemysłu chemicznego (leki, kosmetyki). Promocja ta ma być skierowana do krajów UE (największy partner handlowy Polski - blisko 70 proc. polskiego eksportu, w tym Niemcy 30 proc); państw ościennych: Rosji, Ukrainy, Czech, Słowacji, Litwy i Łotwy; na rynkach azjatyckich (Chiny, Japonia i Korea) oraz do Brazylii i Meksyku.

Kaszuba przyznał, że istnieje niebezpieczeństwo, iż przyszły rząd odrzuci te propozycje. Jednak ma nadzieję, że tak się nie stanie, a program ułatwi kontynuację podjętych już działań.