Kilka dni temu policjanci Centralnego Biura Śledczego (CBŚ) na zlecenie Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie zatrzymali 52 osoby zajmujące się hazardem internetowym. Śledczy zarzucili im czerpanie zysków z organizacji nielegalnego hazardu w tzw. kioskach internetowych oraz udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
Szefem gangu miał być Dariusz Ch., główny udziałowiec MMA Atack, firmy z Gliwic organizującej gale mieszanych sztuk walki (podczas ostatniej z nich można było oglądać m.in. pojedynek Marcina Najmana z Robertem „Hardkorowym Koksu” Burneiką). Zdaniem prokuratorów, za pośrednictwem MMA Atack Dariusz Ch. miał prać pieniądze zarobione na hazardzie. Został aresztowany. Zarzuty w tej sprawie przedstawiono łącznie 60 osobom, m.in. właścicielom lokali, do których wstawiano kioski, i operatorom, zajmującym się rozliczeniami finansowymi.
To nie pierwszy gang tego typu, rozbity przez CBŚ i rzeszowską prokuraturę. W październiku 2011 r. zatrzymano kilkadziesiąt osób związanych z podobnie działającą grupą z centralą w Krośnie. W tej sprawie podejrzanych jest łącznie 68 osób z całego kraju, w tym trzech organizatorów grupy, którzy — zanim zajęli się nielegalnym hazardem — produkowali automaty o niskich wygranych. Każdy z rozpracowanych gangów dysponował w kraju kilkuset maszynami i zarobił, jak szacują śledczy, co najmniej kilkanaście milionów złotych. Z informacji „PB” wynika, że śledztwo jest rozwojowe, a prokuratorzy, przy udziale celników, przyglądają się innym grupom oferującym tzw. kioski internetowe. Jedną z rozpracowywanych firm jest opisywana przez nas dzisiaj Money Transfer Kiosk. Adam Gramowski, jej właściciel przyznał „PB”, że znał się prywatnie z niektórymi osobami już zatrzymanymi w tej sprawie. Zapewnia jednak, że z nimi nie współpracował.