Popyt na złoto zwiększają obawy o wzrost gospodarczy na świecie. Kryzys finansów publicznych w Europie zwiększa prawdopodobieństwo podwójnego dna recesji w USA. Niektórzy spekulują nawet, że Stany mogą zarazić się europejskimi kłopotami z długiem. To oznaczałoby z kolei konieczność finansowania deficytu przez Fed, czyli nowe dolary w obiegu. Nie trudno odgadnąć, jak by to wpłynęło na notowania złota, tradycyjnego zabezpieczenia przed inflacją.
Złoto może osiągnąć poziom 1700 USD za uncję - prognozuje Michael Lewis, szef działu surowców w Deutsche Bank. Zdaniem Paula Walkera, prezesa firmy doradczej GFMS, ceny metalu mogą osiągnąć nawet 2000 USD, jeśli kryzys finansów publicznych rozszerzy się poza Europę.
Złoto denominowane w dolarach zyskało w tym roku 13 proc., podczas gdy ceny wyrażone w euro skoczyły aż o 1/3.
MWIE, Bloomberg