Doniesienia o planowanym przez Arabię Saudyjską zwiększeniu wydobycia ropy i zmniejszeniu ceny surowca spowodowały krach na rynku ropy, gdzie cena surowca spadała w poniedziałek rano o ok. 30 proc.
Dodatkowo spadek kontraktów na S&P500 stymulowany był przez wzrost obaw, że epidemia koronawirusa może doprowadzić do recesji największych gospodarek, w tym USA.
David Joy, główny strateg Ameriprise Financial w Bostonie uważa, że maksymalny spadek kontraktu na główny indeks amerykańskiego rynku akcji sugeruje utratę wiary inwestorów w możliwość zapanowania nad skutkami epidemii koronawirusa. Dodatkowo spadek rentowności obligacji USA, których krzywa znalazła się po raz pierwszy w całości poniżej 1 proc., sygnalizuje obawę znacznego pogorszenia sytuacji gospodarczej.
- Z mojego doświadczenia wynika, że rynek obligacji ma większe zdolności prognostyczne niż rynek akcji – powiedział Reutersowi Joy.
Implikowana rentowność dla kontraktów na 10-letnie obligacje USA po raz pierwszy spadła poniżej 0,5 proc.
Reuters zwraca uwagę, że gwałtowny spadek ceny ropy, który w normalnych czasach byłby pozytywny dla globalnego wzrostu, obecnie spowodował paniczną wyprzedaż na rynkach akcji. Inwestorzy obawiają się, że straty na rynku ropy pogorszą sytuację i zwiększą ryzyko recesji w USA i kryzysu rynku kredytu.