78-letni polityk w ostatnich tygodniach zyskał renomę przyjaciela kryptowalut. W odpowiedzi na pokaźne wpłaty na jego kampanię, dokonane przez największe firmy z branży walut cyfrowych, Donald Trump podczas wieców regularnie podkreśla pozytywne podejście do bitcoina i jego odpowiedników mniejszych pod względem wartości rynkowej . W czerwcu 2024 r. spotkał się nawet z menedżerami spółek zajmujących się wydobyciem bitcoina i obiecał, że zrobi co w jego mocy, aby cała przyszła podaż kryptowaluty pochodziła z USA.
Bitcoin został wytypowany przez inwestorów jako aktywo, które na pewno zyska na wartości w obliczu zwycięstwa Donalda Trumpa w nadchodzących wyborach. Dyskontowanie już się zaczęło, bo w czerwcu kurs podskoczył o 11 proc., a w lipcu jest już na plusie 9 proc.. To znacznie więcej, niż np. globalne akcje, które w czerwcu zaliczyły 2-procentowy wzrost, a w lipcu spadły, wynika z danych Bloomberga.
Od kiedy Donald Trump zaczął wyraźnie zyskiwać w sondażach, jeszcze przed zamachem na jego życie i rezygnacją Joe’ego Bidena z ubiegania się o reelekcję, na giełdach rozgrywany jest Trump trade, czyli skup instrumentów postrzeganych jako najbardziej perspektywiczne w obliczu realnego powrotu ekscentrycznego polityka do Białego Domu. Mimo że Trump trades dotycząc akcji czy dolara, to największy ruch zrobił się na kryptowalutach.
- Kurs bitcoina stał się barometrem szans na zwycięstwo Donalda Trumpa w nadchodzących wyborach prezydenckich. Wśród akcji czy obligacji nie ma aż tak oczywistych potencjalnych zwycięzców, jak kryptowaluta- uważa Sean Mcnulty, dyrektor w Arbelos Markets, cytowany przez agencję Bloomberg.
Zdaniem eksperta różnica między bitcoinem a innymi aktywami będzie się powiększać. Akcje znajdą się pod presją wyników bigtechów, a obligacje ucierpią przez niepewność związaną z decyzjami Fedu, którą wywołują zawirowania polityczne w USA. Kryptowaluta jako aktywo czysto spekulacyjne będzie za to trafnie oddawać wiarę inwestorów w to, że Donald Trump pokona w listopadowych wyborach najbardziej prawdopodobną konkurentkę - Kamalę Harris z partii demokratycznej. Nadal czeka pna na formalną nominację, ale otrzymała już poparcie kluczowych członków swojego ugrupowania.