Kurs obecnego na GPW Pure Biologics, pracującego nad nowymi lekami i wyrobami medycznymi, jest od początku 2021 r. (gdy wynosił ponad 140 zł) w trendzie spadkowym. Ten rok zaczął od ponad 80 zł, ale od miesiąca jest o połowę niższy. Piątkowa sesja przyniosła jednak odbicie o kilkanaście procent do ok. 50 zł – czyli poziomu z końca kwietnia – dającego ok. 115 mln zł kapitalizacji. Notowania zaczęły rosnąć po ogłoszeniu przez spółkę nowego partnera, przy obrotach przekraczających 0,6 mln zł.
Dobra informacja
Pure zawarł 3 czerwca umowę z holenderską firmą Relitech dotyczącą wspólnego rozwoju opartego na tzw. aptamerach urządzenia medycznego do usuwania toksyn z krwi pacjentów z przewlekłą chorobą nerek oraz ryzykiem rozwoju chorób układu krążenia i poddawanych hemodializie. Rodzima spółka, wykorzystując swoją platformę technologiczną PureApta, opracuje innowacyjny filtr aptamerowy, a holenderski partner stworzy i przetestuje wykorzystujący go prototyp.
Ten etap ma się zakończyć w ciągu 14 miesięcy. Pure poniesie w związku z tym koszt w wysokości 450 tys. zł. Następnie firmy mają wspólnie przeprowadzić badania przedkliniczne i kliniczne i w razie powodzenia udzielić licencji jednemu lub wielu graczom działającym na rynku urządzeń do hemodializy.
– Najważniejsze w tej informacji jest to, że zewnętrzny podmiot dostrzegł wartość w platformie spółki PureApta i jej możliwościach – w innym przypadku nie zawierałby z nią umowy. To bardzo pozytywny sygnał, którego Pure Biologics potrzebuje. Widać, że nie siedzi z założonymi rękami, tylko kontynuuje rozwój projektów i zdobywa kolejnych partnerów. Mając na uwadze to, że wyceny spółek biotechnologicznych mocno spadły, wzrost kursu po tej informacji wydaje się uzasadniony – komentuje Sylwia Jaśkiewicz, analityczka DM BOŚ.
Jeszcze w lutym podtrzymała cenę docelową akcji tej spółki wynoszącą 143,9 zł. W marcu jednak obniżyła ceny docelowe trzech spółek biotechnologicznych z GPW, nie zmieniając rekomendacji „kupuj” – w tym gronie znalazł się Pure. Cena docelowa spadła do 96,9 zł. Za powód analityczka uznała wzrost kosztów finansowych, mający silnie negatywny wpływ na wyceny w sektorze biotechnologicznym. Sytuacja dotyczy też m.in. Celon Pharmy, a uwagę na nią zwracał ostatnio także prezes giełdowego Genomtecu.
Na efekty przyjdzie zaczekać
Pure uznał informację o nowym partnerze za istotną m.in. z powodu jej pozytywnego wpływu na długoterminowe perspektywy rozwoju. Informuje, że w przypadku sukcesu projektu potencjalny rynek „dla przełomowej terapii w samej Europie szacowany jest na ponad 2 mld EUR rocznie”.
– Do sukcesu projektu i jego komercjalizacji jeszcze daleka droga, na razie mówimy o wspólnej pracy nad urządzeniem medycznym. Niemniej to ruch w dobrą stronę – uważa Sylwia Jaśkiewicz.
