Po wczorajszym, zaskakująco mocnym osłabieniu złotego, dziś polska waluta odrabia straty. Złoty jest mocniejszy pomimo tego, że praktycznie otoczenie makroekonomiczne wcale się nie zmieniło.
Co prawda czeska korona, która wczoraj traciła w efekcie wyborczego pata (lewica i prawica zdobyła podobną ilość głosów, co może utrudniać utworzenie stabilnego rządu), dziś już nie traci, ale też i nie odrabia strat.
Wciąż też utrzymuje się ryzyko wzrostu stóp procentowych zarówno w strefie euro, jak i USA, co może wpływać na zmniejszenie atrakcyjności rynków wschodzących. Na domiar złego spadki na GPW też nie poprawiają nastrojów. Dlatego też wydaje się, że obserwowane obecnie umocnienie złotego o 1,6 grosza do euro i 1,5 grosza do dolara, to tylko korekta wczorajszego osłabienia.
(ISB/ WGI)