- Rząd Marka Belki jest już w dużym stopniu skompletowany - powiedział w czwartek prezydent Aleksander Kwaśniewski. "Jeżeli trwają rozmowy, dotyczą kilku, dwóch-trzech resortów" - powiedział Kwaśniewski na konferencji prasowej.
"Drugiego maja powołamy rząd" - oświadczył Kwaśniewski w Pałacu Prezydenckim. Potwierdził, że wcześniej tego samego dnia przyjmie dymisję premiera Leszka Millera i jego rządu.
Prezydent Aleksander Kwaśniewski uważa, że przyspieszone wybory - czy to w czerwcu, czy w sierpniu - które mogłyby być rezultatem niepowołania nowego rządu, są błędem.
"Dlatego, że one nie tylko nie będą niczego stabilizować, ale dają one nam kolejne miesiące destabilizacji. A wybory czerwcowe czy sierpniowe, a szczególnie sierpniowe, to jest też dowód arogancji polityków w stosunku do wyborców" - powiedział prezydent na czwartkowej konferencji prasowej, pytany o komentarz do sejmowej debaty nad wnioskami o samorozwiązanie Sejmu.
Sierpniowy termin wyborów - podkreślił Kwaśniewski - oznacza, że kampania wyborcza toczyłaby się w czasie "wakacji dla jednych i żniw dla drugich".
Zaapelował, aby rozumiejąc frustrację różnych ugrupowań, nie decydować się jednak "na tak radykalne działania, w sumie pogarszające, a nie poprawiające sytuację".
Prezydent nie wykluczył, że - jeśli pozwolą mu na to obowiązki związane ze Europejskim Szczytem Gospodarczym - w czwartek wieczorem spotka się z klubem SLD. Rozmowa - jak powiedział - "będzie o tworzeniu rządu, o programie tego rządu i o możliwości wsparcia tego rządu".