
Cytowana przez agencję Reuters Lagarde stwierdziła, że podwyżki stóp procentowych wdrażane przez EBC dopiero zaczynają oddziaływać na gospodarkę i przypada to na mało sprzyjający moment, kiedy sektor bankowy znalazł się w kryzysie wywołanym wpierw upadkiem amerykańskiego Silicon Valley Bank a następnie pogłębionym przez akcję ratunkową dla Credit Suisse, jednej z największych instytucki bankowych w Europie.
EBC przyjmie „solidne” podejście, które pozwoli mu reagować na ryzyko inflacji w razie potrzeby, ale także pomagać rynkom finansowym, jeśli pojawią się zagrożeni – obiecała Lagarde.
Cel inflacyjny priorytetem
Podkreśliła jednak stanowczo, że „…przywrócenie inflacji do celu na poziomie 2 proc. w średnim okresie nie podlega negocjacjom”. EBC jest w tym całkowicie zdeterminowany.
Aby presja inflacyjna osłabła, ważne jest, aby nasza polityka pieniężna działała solidnie w restrykcyjnym kierunku. I ten proces dopiero teraz zaczyna obowiązywać – dodała szefowa EBC. Przyznała, że bank centralny nie dostrzega wyraźnych dowodów na to, że inflacja bazowa ma tendencję spadkową. I choć spadające ceny energii osłabiają kluczowy czynnik napędzający takie naciski inflacyjne, rosnąca krajowa presja cenowa może zrównoważyć część tego impulsu dezinflacyjnego.
Bezkompromisowo
Lagarde jasno dała do zrozumienia, że nie ma kompromisu między stabilnością cen a stabilnością finansową.
Mamy mnóstwo narzędzi, aby w razie potrzeby zapewnić systemowi finansowemu wsparcie płynności i zachować płynną transmisję polityki pieniężnej – podsumowała decydentka..
Podczas gdy w lutym inflacja konsumencka w strefie euro wyhamowała do 8,5 proc. w ujęciu rocznym, od lipca 2022 r. EBC podniósł oprocentowanie depozytów bankowych o rekordowe 350 punktów bazowych do 3 proc., a rynki finansowe spodziewają się dalszego wzrostu do 3,5 proc. jeszcze w tym roku.