Ubiegły czwartek był świętem małej i średniej przedsiębiorczości w województwie łódzkim. Firmy z tego regionu nagrodziliśmy tytułem „Gazeli Biznesu 2011”. W tegorocznej edycji 12-letniego już rankingu, opracowanego przez Coface Poland, tytuł ten, czyli wyróżnienie dla najbardziej dynamicznych małych i średnich firm, powędrował do 213 łódzkich przedsiębiorstw, czyli większej liczby niż przed rokiem, gdy było ich 184.
To dobry znak. Liczba laureatów jest bowiem odzwierciedleniem aktualnej sytuacji gospodarczej. Choć ta jest niepewna, to Gazele świetnie sobie z nią radzą.
Wydatki procentują
— Tłuste lata są już za nami. Najgorszy był okres od 2008 do 2009 r., ale my akurat w tym czasie przeprowadziliśmy ważne inwestycje, które pochłonęły duże pieniądze. Rozwijaliśmy swoją sieć — wybudowaliśmy więc dwa obiekty — handlowo- -biurowy i magazynowy. Zakupiliśmy też środki transportu. Teraz trzeba te zainwestowane pieniądze odrobić i przetrwać ten trudniejszy okres — tłumaczy Zbigniew Mitman, właściciel firmy Centra-Serwis Z.T.Z Mitman, która od 19 lat sprzedaje akumulatory.
Choć nastroje w wielu branżach nie sprzyjają inwestowaniu, Gazele doskonale wiedzą, że dobrze wydane pieniądze zaprocentują w przyszłości.
— Cały czas inwestujemy przede wszystkim w maszyny pozwalające nam na rozwój firmy. Wierzymy, że gdy będziemy inwestować, to nawet w trudnych czasach będziemy w stanie dać sobie radę.
Czujemy, że przedsiębiorcy bardziej ostrożnie podchodzą do zakupów, ale my potrafimy się w tej sytuacji odnaleźć. Dostosowujemy się do rynku, wciąż proponujemy klientom nowe rozwiązania i to przynosi efekty — tłumaczy Jakub Wojtczak, dyrektor handlowy firmy CDM z Ksawerowa, dystrybutora tworzyw sztucznych.
Im zimniej, tym lepiej
Niektóre Gazele bardziej niż sytuacja w strefie euro zajmuje... prognoza pogody. Wielu laureatów podkreśla, że koniunkturęw ich branży wyznacza temperatura za oknem. Wnikliwie obserwują ją na przykład producenci z branży motoryzacyjnej.
— Większość narzeka na silne mrozy, tymczasem dla nas są one zbawienne. Akumulatory, czyli produkt, który sprzedajemy, mają swoją żywotność. Do połowy stycznia było ciężko z popytem, teraz znacznie się poprawił. W tym czasie mamy najwięcej pracy — mówi Zbigniew Mitman.
Jedni zarabiają na zimie, drudzy na kryzysie. Gazele Biznesu co roku udowadniają, że potrafią sobie świetnie radzić i przy dobrej, i przy złej koniunkturze.
— Nasza firma dobrze radzi sobie w każdej sytuacji gospodarczej. Nawet w fazie kryzysu. Wtedy wszyscy chcą ciąć koszty, nasi klienci z większą dynamiką zlecają nam więc wykonywanie usług. Sami mogą dzięki temu skupić się na swojej podstawowej działalności.
Zdobywanie klientów zawsze jest trudne, bo decyzję o outsourcingu usług firmy podejmują po dłuższym namyśle i analizie, ale gdy już się z nimi zwiążemy, to ten związek jest jak małżeństwo — długotrwały — podkreśla Andrzej Górecki, członek zarządu Centrum Rozliczeń i Informacji CERI, zajmującego się outsourcingiem usług.
Zwycięzca łódzkiego rankingu Gazele Biznesu 2011
NOWAKOWSKI TRANSPORT
Firma specjalizuje się w przewozach i logistyce artykułów spożywczych w kontrolowanej temperaturze. Jej klientami są zarówno koncerny międzynarodowe, jak i małe i średnie przedsiębiorstwa. Spółka dostarcza produkty do 24 krajów, m.in. Niemiec, Serbii, Macedonii, Kazachstanu czy Jordanii.




