LOT wylądował w infrastrukturze. „Z turbulencji wyszliśmy obronną ręką”

Agnieszka Zielińska
opublikowano: 2024-12-03 17:34

Wiceminister infrastruktury zapewniał we wtorek w Sejmie, że ostatnie zamieszanie związane z władzami LOT-u to już przeszłość. Nie wykluczał wniosku o nowy audyt.

Przeczytaj ten artykuł i dowiedz się:

  • Dlaczego nadzór nad PLL LOT przeniesiono do resortu infrastruktury
  • Jakie są skutki zamieszania związanego ze zmianą władz PLL LOT
  • Kto obecnie kieruje LOT -em
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Tematem wtorkowego posiedzenia stałej podkomisji ds. lotnictwa cywilnego w Sejmie była sytuacja w Polskich Liniach Lotniczych LOT (PLL LOT). Przypomnijmy: we wtorek 26 listopada Michał Fijoł, prezes, został odwołany ze stanowiska. Taką decyzję podjęła rada nadzorcza spółki. Do tego kadrowego trzęsienia ziemi doszło w wyniku przeniesienia, decyzją premiera Donalda Tuska, nadzoru nad LOT-em z Ministerstwa Aktywów Państwowych do Ministerstwa Infrastruktury.

Odwołanie wywołało liczne reakcje. Pojawiły się m.in. opinie, że jest to zemsta ze strony polityków Polski 2050, którym decyzja rządu nie przypadła do gustu.

W poniedziałek, 2 grudnia, rada nadzorcza LOT-u delegowała Tomasza Ludwickiego do czasowego wykonywania czynności prezesa spółki. Jednocześnie Michał Fijoł został ustanowiony prokurentem. W uzasadnieniu decyzji wskazano, że pozwoli to „na rozwianie wątpliwości prawnych” związanych z ostatnimi wydarzeniami.

LOT jako filar

Maciej Lasek, wiceminister infrastruktury, przekonywał we wtorek w Sejmie, że sytuacja w PLL LOT jest pod kontrolą.

- Z turbulencji wyszliśmy obronną ręką. LOT szczęśliwie wylądował w ministerstwie infrastruktury – powiedział.

Podkreślił, że przeniesienie nadzoru właścicielskiego nad lotniczą spółką do ministerstwa infrastruktury to „element wzmocnienia budowy CPK” (Centralnego Portu Komunikacyjnego).

- PLL LOT jest jednym z trzech filarów tej inwestycji. Na poziomie rządu uznano, że skupienie wszystkich podmiotów odpowiedzialnych za ten projekt w jednym ministerstwie ułatwi jego realizację – wskazał Maciej Lasek.

Odniósł się także do audytu przeprowadzonego w spółce, który zakończył się we wrześniu.

– Jeszcze nie przeanalizowaliśmy go do końca. Zawiera także wiele informacji będących tajemnicą handlową, do których powinien odnieść się zarząd PLL LOT – ocenił.

Dodał, że nie wyklucza, że rząd będzie wnioskował o przeprowadzenie kolejnego audytu „nakierowanego na nową strategię”.

Kadrowa karuzela

Wiceminister infrastruktury przekazał także, że zostały ogłoszone dwa konkursy: na stanowisko prezesa PLL LOT oraz członka zarządu do spraw finansowych. Według niego proces wyłaniania nowego prezesa potrwa ok. dwóch miesięcy.

Dopytywany wcześniej o to, czy Michał Fijoł weźmie udział w konkursie, w którym wyłoniony zostanie nowy prezes PLL LOT, stwierdził, że jest to decyzja należąca do Fijoła (wypowiedź dla PAP).

W ostatnich dniach do kadrowej karuzeli doszło nie tylko w PLL LOT, ale również w Polskiej Grupie Lotniczej (PGL). Stanowiska straciło czterech członków rady nadzorczej PGL: Michał Paziewski, Sebastian Mikosz, Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek i Barbara Dąbrowska. Nowym przewodniczącym został Łukasz Chaberski.

Następnego dnia rada nadzorcza zdecydowała o odwołaniu całego zarządu PGL. Odwołany został prezes Artur Lebiedziński oraz Paweł Hajduk odpowiedzialny za kwestie finansowo-ekonomiczne. Pełniącym obowiązki prezesa PGL został Łukasz Chaberski.