Z najnowszych informacji wynika, że LPP, firma zarządzająca sieciami odzieżowymi Reserved, Cropp, House, Mohito i Sinsay, odstąpi od części umów najmu w Polsce, stanowiących 29,5 proc. powierzchni handlowej, wykorzystywanej przez spółkę. „Wobec zaistniałych okoliczności spowodowanych pandemią COVID-19 wykonywanie umów, o których mowa na dotychczasowych warunkach jest trwale niemożliwe, co uzasadnia skorzystanie przez LPP z przysługujących LPP uprawnień” – podano.

Jednocześnie LPP wyraża gotowość do podjęcia z galeriami handlowymi rozmów na temat nowych umów, zawierających warunki adekwatne do nowych okoliczności.
"Celem Zarządu jest adaptacja warunków sprzedaży z wykorzystaniem powierzchni handlowej w galeriach handlowych do bezprecedensowej zmiany stosunków gospodarczych i społecznych wywołanych COVID-19 oraz wprowadzonymi zakazami i ograniczeniami prowadzenia handlu przez rząd RP" - dodano.
Według danych na koniec III kwartału 2019 r. w Polsce LPP miało 908 sklepów o powierzchni 530 tys. mkw.
Przychod z polskiej części biznesu stanowiły 48 proc. ogółu (dane narastająco za I-III kw. 2019 r.).
Zdaniem zarządu, zniesienie zakazu handlu nie zmniejsza ryzyka długotrwałego spadku zainteresowania klientów odwiedzinami i zakupami w galeriach handlowych co negatywnie i długotrwale wpłynie na poziomy przychodów w tym kanale sprzedaży po zniesieniu zakazu.
"Przewidywane ograniczenia w postaci montowania w galeriach handlowych kamer termowizyjnych z pomiarem temperatury i segregacją klientów na różne grupy ryzyka (czerwoną, żółtą i zieloną), ostrzeżenia z megafonów o ryzyku COVID-19, obowiązek dokonywania zakupów w maseczkach i gumowych rękawiczkach ograniczających swobodne dotykanie i przymierzanie towarów, a także ograniczenia co do liczby klientów w sklepie i galerii handlowej powoduje, że rzeczywistość handlowa będzie zupełnie inna. Uzasadnia to od strony prawnej odstąpienie od dotychczasowych umów. Wymusza też głęboką zmianę modelu biznesowego sklepów funkcjonujących w galerii handlowych i samych galerii handlowych oraz określenie nowych warunków ewentualnej współpracy" - dodano.
Na dzisiejszym spotkaniu Sławomir Łoboda, wiceprezes zarządu, ma przedstawić scenariusz wychodzenia spółki z kryzysu wywołanego epidemią koronawirusa.
- Czynsze na dotychczasowym poziomie nie są w żaden sposób uzasadnione biorąc pod uwagę ograniczony zakres usług, jakie w związku z restrykcjami w handlu mogą obecnie świadczyć galerie handlowe dla użytkowników lokali i swoich klientów. Brak dostosowania wysokości czynszów do obecnej sytuacji galerii handlowych oznaczałyby konieczność zamykania sklepów, a tym samym zwolnień pracowników, a tego za wszelką cenę staramy się uniknąć. Od kilku tygodni głośno mówimy o tragicznej sytuacji całego sektora handlu i usług – komentuje Sławomir Łoboda, wiceprezes zarządu LPP.
10;09
Kilka minut po 10. Sławomir Łoboda, wiceprezes zarządu LPP określa obecną sytuację jednym z najgłębszych kryzysów. W marcu straty LPP wyniosły 120 mln zł, w kwietniu (szacowane) 110 mln zł.
10:11
10:13
Sprzedaż którą uda nam się zrealizować po otwarciu galerii wyniesie około 30 proc. poziomu z 2019 roku.
10:19
Jeżeli nie znajdziemy porozumienia z właścicielami galerii do 4 maja nie otworzymy sklepów w tych centrach handlowych, wierzę jednak, że uda się znaleźć konsensus.
10:21
Osoby zatrudnione w sklepach, które nie otworzą się w galeriach po długim weekendzie spróbujemy przesunąć do innych salonów.
10:25
W swoich działaniach LPP nie jest odosobnione. Docierają do nas informacje, że umowy najmu wypowiadają inne marki np. CCC, Ochnik, Lancerto. To pokazuje, że umowy najmu zawarte kilka lat temu są nieadekwatne do nowych okoliczności. Wiem, że LPP odstępuje od największej liczby m kw., ale to tylko dlatego, że jesteśmy najwięksi – tymi słowami Sławomir Łoboda zakończył spotkanie prasowe.