Największa europejska linia lotnicza poinformowała w czwartek o zakończeniu drugiego kwartału rekordową skorygowaną stratą wysokości 1,7 mld EUR.
Lufthansa wyznaczyła sobie cel zredukowania 22 tys. miejsc pracy po tym jak zdecydowała się zmniejszyć flotę o co najmniej 100 samolotów w reakcji na kryzys branży spowodowany przez pandemię koronawirusa. Znacząca redukcja kosztów jest konieczna także aby zwrócić państwu 9 mld EUR pomocy, dzięki której spółka zdołała uniknąć bankructwa.
- Doświadczamy ponownego ustanowienia warunków globalnego ruchu lotniczego – ogłosił w czwartek prezes Carsten Spohr. – Nie spodziewamy się powrotu popytu do przedkryzysowego poziomu przed 2024 rokiem. Niestety, perspektywy są wyraźnie gorsze niż oczekiwano – dodał.
Szef Lufthansy podkreślił, że uniknięcie niedobrowolnych zwolnień pracowników nie jest już realistyczne, nawet w Niemczech, gdzie spółka planowała redukować zatrudnienie na zasadach dobrowolności. Spohr tłumaczy to „rozczarowująco powolnym” tempem negocjacji ze związkami zawodowymi.
Lufthansa zatrudnia obecnie o 8,3 tys. mniej ludzi niż rok temu.