
Macron powiedział, że płynący z Francji gaz może pomóc Niemcom w produkcji prądu, który z kolei jest aktualnie cennym towarem nad Sekwaną i mógłby trafiać do francuskiej sieci energetycznej w godzinach największego zapotrzebowania.
Francja stoi aktualnie przed widmem racjonowania energii elektrycznej. W wszystko z powodu konieczności wyłączenia praktycznie połowy z działających w kraju reaktorów jądrowych, które muszą przejść konieczną konserwację. Taka sytuacja powoduje, że francuskie elektrownie prawdopodobnie będą miały problem z zaspokojenie krajowego zapotrzebowania na prąd, co powoduje, że rząd przygotowuje “awaryjne” plany przerw w dostawach energii elektrycznej do odbiorców indywidualnych.
- Zamierzamy dokończyć połączenia gazowe, które pozwolą nam dostarczać gaz do Niemiec – powiedział Macron dziennikarzom po rozmowie wideo z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem .
Premier Francji wezwał swoich obywateli do ograniczenia zużycia energii o 10 proc. W innym przypadku, kraj mogą czekać cięcia i ograniczenia w dostawach prądu czy ciepła.
- Odpowiedź należy do nas - powiedział, zachęcając Francuzów do używania klimatyzacji i ogrzewania „nieco mniej niż zwykle”, aby uniknąć przerw w dostawie prądu – pisze France 24. Mowa chociażby o ograniczeniu ogrzewania w pomieszczeniach do 19 stopni Celsjusza.
Prezydent Francji powiedział również, że opowiada się za wspólnymi zakupami gazu przez rządy UE, co według niego sprawi, że będą one tańsze. Dodał, że Paryż poprze każde rozwiązanie zaproponowane przez Komisję Europejską mające na wprowadzenie limitów cenowych na rosyjski gaz.