Miliony dla Fluence Technology i jej technologii laserowych

Magdalena GłowackaMagdalena Głowacka
opublikowano: 2025-08-19 20:00

Założona przez fizyków polska spółka, produkująca precyzyjne lasery femtosekundowe, znów przyciągnęła fundusze venture capital. Otrzymała od inwestorów ponad 28 mln zł.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Jakie są plany rozwoju Fluence Technology?
  • Na ilu rynkach działa firma?
  • Jakie branże korzystają z laserów Fluence Technology?
  • Jaką sprzedaż planuje spółka osiągnąć w 2027 roku?
  • Dlaczego Michał Nejbauer porównuje Fluence Technology do firm takich jak SpaceX czy Tesla?
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Fluence Technology zamierza konkurować ze światowymi gigantami, którzy współpracują z przemysłem od ponad ćwierć wieku. Dzięki pieniądzom od funduszy i inwestorów prywatnych opracowała już technologię wykorzystania laserów femtosekundowych i rozpoczęła sprzedaż, jednak do pełnego sukcesu biznesowego potrzebna jest skuteczniejsza komercjalizacja.

Spółka działa od 2016 r. W 2017 r. kapitał do firmy wniósł Vigo Ventures, a pięć lat później dołączył JR Holding i Altamira. W ramach ostatniego dokapitalizowania, z lipca 2025 r., Fluence Technology pozyskało 28,1 mln zł - 19 mln zł wyłożył fundusz Vinci z grupy BGK, a 3 mln zł Radix Ventures. W rundzie uczestniczyli też dotychczasowi akcjonariusze: JR Holding, Altamira, Vigo Ventures, a także nowi - Bitspiration Booster oraz inwestorzy prywatni.

Polska produkcja

Początkowo Fluence produkowało lasery pod pojedyncze zamówienia. Teraz skupia się na większych kontraktach i stara się mieć w magazynie zapas urządzeń, bo - jak mówi Michał Nejbauer, współzałożyciel i prezes Fluence Technology - w tej branży krótki czas dostawy często decyduje o pozyskaniu kontraktu.

Utrzymywanie zapasu urządzeń jest także konieczne do organizacji pokazów demonstracyjnych, podczas których Fluence prezentuje możliwości swojej technologii.

– To wsparcie sprzedaży, zwłaszcza gdy marka nie jest jeszcze w pełni ugruntowana. Zaczynamy pojawiać się w raportach rynkowych dotyczących segmentu laserów femtosekundowych, ale wciąż jesteśmy na etapie budowania pozycji na rynkach międzynarodowych – informuje Michał Nejbauer.

Z urządzeń spółki korzystają naukowcy, a także producenci elektroniki, w tym półprzewodników, czipów, wyświetlaczy microLED, i aparatury medycznej oraz firmy z branży motoryzacyjnej.

– Weszliśmy na ponad 20 rynków, ale potrzeby kapitałowe wzrastają – mówi prezes.

Podkreśla wszechstronność zastosowania laserów femtosekundowych i zwraca uwagę na zmiany lokalizacji produkcji. Choć przemysł skoncentrowany jest w Azji, spodziewa się on ożywienia sektora w Europie. W Polsce proces ten już się zaczyna.

– Nasze lasery mogą mieć znaczenie przy produkcji półprzewodników, ponieważ Europa ma ambicję odbudowania możliwości produkcyjnych. Obecnie półprzewodniki są produkowane w Azji, gdzie też sprzedajemy nasze urządzenia – mówi Michał Nejbauer.

Świetl(a)na przyszłość

W 2023 r. przychody Fluence Technology wyniosły prawie 9,5 mln zł, rok później spółka odnotowała spadek do niecałych 7 mln zł, co Michał Nejbauer tłumaczy ponaddwuletnią przerwą w finansowaniu projektów badawczo-rozwojowych. Mimo że spółka w poprzednich dwóch latach odnotowała stratę w wysokości ponad 6 mln zł rocznie, jej szef przewiduje przekroczenie progu rentowności za dwa-trzy lata. Do osiągnięcia dodatniego wyniku potrzebna jest odpowiednia skala, a w 2027 r. spółka planuje sprzedaż na poziomie około 40 mln zł.

– Jeżeli chcemy tworzyć polskie jednorożce z ambicjami globalnymi, trzeba włożyć w nie kapitał, zanim zaczną generować duże przychody. Tak było w przypadku SpaceXa, Tesli czy WhatsAppa, które korzystały z dużych rund finansowania. Podążamy podobną ścieżką – podkreśla Michał Nejbauer.

Miniwywiad
Dajemy nie tylko finansowanie, ale też sieć kontaktów
Bartosz Drabikowski
prezes Vinci z Grupy BGK
Dajemy nie tylko finansowanie, ale też sieć kontaktów

Co menedżerowie inwestycyjni Vinci dostrzegli w spółce Fluence Technology, że zdecydowali się państwo na inwestycję?

Fluence Technology łączy zaawansowane know-how technologiczne z pierwszymi sukcesami komercyjnymi. Spółka działa w segmencie wysokiej klasy technologii laserowych, zaliczanych do światowej czołówki pod względem parametrów technicznych. Dysponuje produktem najwyższej jakości i potrafi go sprzedawać. Obecnie sprzedaż jest jeszcze stosunkowo niewielka, a firma potrzebuje wsparcia, aby rozwijać działalność.

To etap, w którym wasz fundusz jest gotów angażować się kapitałowo w spółki?

To dokładnie ten moment, kiedy firma potrzebuje kapitału, by skalować produkcję oraz zwiększać zasięg działalności w kraju i za granicą. Chcemy wnieść nie tylko finansowanie, ale też tzw. smart money, czyli naszą pozycję, relacje i sieć kontaktów.

Jako część grupy BGK mamy kontakt z innymi spółkami skarbu państwa. Potrafimy otwierać drzwi, uwiarygodnić spółkę i pomóc jej odnaleźć się w sektorze obrony i bezpieczeństwa. Ma to szczególne znaczenie w przypadku technologii o podwójnym zastosowaniu [zastosowanie cywilne i wojskowe – red].

Wiele start-upów technologicznych, które wcześniej pozyskały finansowanie w rundzie seed od funduszy VC, przechodzi teraz do kolejnego etapu rozwoju. Czy fundusz Vinci jest zainteresowany inwestycjami w takie spółki?

Tak, i powiem więcej, to także dowód, że instytucje zarządzające kapitałem publicznym odrobiły lekcję. Widzimy, w której fazie rozwoju rynku kapitał, a zwłaszcza publiczny, jest najbardziej potrzebny. Naszej strategii jeszcze nie komunikujemy, to nastąpi wkrótce, ale już teraz mogę powiedzieć, że dostrzegamy lukę i potencjał, które warto wspierać właśnie w tej fazie rozwoju.