Należąca do Frere Groupe Bruxelles Lambert oświadczyła, że spodziewa się przychodów ze sprzedaży w wysokości około 498 mln funtów (673 mln USD). Akcje Burberry zostały sprzedane po cenie 1 805 pensów za akcję, o 4,2 proc. poniżej ceny zamknięcia we wtorek. Na giełdzie w Londynie kurs spada w środę o około 8 proc.

W ubiegłym miesiącu ich wartość zwiększyła się o 11 proc., po tym, jak dyrektor generalny Marco Gobbetti pozyskał na stanowisko dyrektora kreatywnego Ricardo Tisci, byłego projektanta spółki Givenchy. Tisci zastąpi Christophera Baileya, który przygotowuje się do odejścia po 17 latach pracy.
Sprzedaż pakietu GBL "stawia więcej wątpliwości co do terminu pozycjonowania marki i strategii rotacji ustalonej przez dyrektora generalnego” – ocenia analityk MainFirst Bank John Guy.
Udział GBL w spółce Burberry był największym spośród tych, które nie mają przedstawiciela w zarządzie.
Frere, długoletni współpracownik dyrektora generalnego LVMH, Bernarda Arnaulta, ujawnił swój 3-procentowy pakiet udziałó w firmie Burberry w lutym 2017 r. Inwestor zwiększył je w listopadzie do 6 proc.. Groupe Bruxelles Lambert inwestuje w wiele spółek, w tym w Adidasa i Pernod Ricard.
Pomimo sprzedaży pakietu Frere, londyńska firma specjalizująca się w produkcji dóbr luksusowych nadal oferuje "jedną z najbardziej ekscytujących historii restrukturyzacji" w branży ocenia Zuzanna Pusz, analityk Berenberg.