Zainteresowanie ofertą polskiego giganta ubezpieczeniowego wśród instytucji jest ogromne.
- Nie ma żadnych wątpliwości, że w transzy inwestorów instytucjonalnych będzie nadsubskrypcja – mówi Krzysztof Waleńczak, doradca ministra skarbu.
Do transzy inwestorów instytucjonalnych zostanie przesunięte to, czego nie obejmą inwestorzy indywidualni z puli 6 mln akcji.
- Naszym celem było to, by oferta odbyła się bez kolejek, lewarów i redukcji. Przyjęliśmy, że w optymalnej strukturze akcjonariatu udział inwestorów indywidualnych to 20-30 proc. Stąd pula 6 mln akcji. Każdy inwestor może złożyć zapis od 3 do 30 akcji. Jeśli inwestorów zgłosi się więcej i zapisy obejmą ponad 6 mln akcji, to będzie redukcja. Sukcesem oferty będzie to, że każdy Kowalski, który będzie chciał kupić akcje, je kupi.
– tłumaczy Krzysztof Waleńczak.
Doradca ministra przekonuje, że sprzedaż PZU to coś więcej niż tylko sprzedaż akcji ubezpieczyciela.
- To bezprecedensowa transakcja promująca polski rynek kapitałowy wśród światowych inwestorów. Chcemy uniknąć wyśrubowania ceny do poziomów, które groziłyby spadkiem cen. Stąd decyzja o możliwości zaoferowania dodatkowej puli by rozładować popyt – mówi Krzysztof Waleńczak.