WARSZAWA (Reuters) - Stagnacja panująca na warszawskiej giełdzie jest tak wielka, że nawet rządowe prognozy zakładające w marcu znaczny spadek inflacji nie były w stanie zachęcić inwestorów do podejmowania decyzji. Gracze wciąż oczekują na wynik posiedzenia amerykańskiego banku centralnego.
Po zamknięciu wtorkowej sesji rząd zaprezentował pozytywny prognozy inflacyjne, zakładające spadek tempa wzrostu cen w pierwszym kwartale do 7,5 procent. Natomiast Rada Polityki Pieniężnej (RPP) zakłada spadek inflacji w grudniu do 6-8 procent. Pozytywne prognozy rządu rynek jednak zignorował.
"Rynek czeka na fakty. Jeśli fakty będą dobre, jutro ceny wzrosną" - powiedział analityk z zagranicznego domu maklerskiego w Warszawie.
Nastroje rynkowe zależą więc od tego, co postanowi dzisiaj Fed, który, jak się powszechnie oczekuje, obniży stopy procentowe o 50 punktów bazowych, by pobudzić słabnącą gospodarkę. Informacje na ten temat zostaną opublikowane prawdopodobnie o 20.15 czasu warszawskiego.
Inwestorzy chcą też poznać dane na temat deficytu obrotów bieżących za grudzień, których publikacja nastąpi w czwartek. Ankietowani przez Reutera analitycy przewidują, że w ostatnim miesiącu minionego roku deficyt osiągnął 860 milionów dolarów wobec 320 milionów dolarów w listopadzie.
Indeks WIG20 spadł w środę o 0,1 procent do 1.772,1 punktu, a obroty zmniejszyły się 27 procent do 234,6 milionów złotych. Ruchy cen akcji były niewielkie. Na tym tle kolejny dzień z rzędu błyszczał zwyżkujący Chemiskór, który w ciągu dnia podrożał nawet o ponad 26 procent.
"Jeżeli na rynku nic się nie dzieje, ludzie wyszukują tematów zastępczych, jakichś pretekstów na małych spółkach" - powiedział Piotr Marczewski, makler z AmerBrokers.
Ostatecznie Chemiskór zamknął dzień na poziomie 5,9 złotego, o 25 procent powyżej wtorkowego zamknięcia. Analitycy są zdania, że wzrost ceny akcji spółki miał charakter spekulacyjny, gdyż części inwestorów zależeć może na utrzymywaniu wysokiego kursu przed czekającą firmę ofertą publiczną.
((Olga Markiewicz, Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))