"Rynki są już w atmosferze przedświątecznej, przez co zarówno aktywność inwestorów, jak i obroty są mniejsze. To, co można powiedzieć o walutach, to w przypadku EUR/USD w poniedziałek widać było tendencję do umacniania się dolara do euro i kurs zszedł do 1,1070. Był to jednak nieznaczny ruch. Po publikacji słabszych od oczekiwań danych o zamówieniach na dobra w przemyśle w USA nie widać było silnej reakcji, co pokazuje jak mała jest już aktywność inwestorów" - powiedziała PAP Biznes główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.
"Złoty pod koniec dnia osłabił się wobec euro, trzeba jednak brać pod uwagę, że przy płytkim rynku zmienność może być podwyższona, a wygenerowane w tych okolicznościach sygnały należy traktować ostrożnie" - dodała.
W jej ocenie podczas wtorkowych notowań aktywność inwestorów będzie jeszcze mniejsza, a do końca roku EUR/PLN może poruszać się w przedziale 4,25-4,28.
O godz. 14.30 Departament Handlu USA we wstępnym wyliczeniu podał, że zamówienia na dobra trwałe w listopadzie spadły o 2,0 proc. mdm wobec wzrostu miesiąc wcześniej o 0,2 proc. mdm, po korekcie z +0,5 proc. Rynek oczekiwał wzrostu o 1,5 proc. mdm.
RYNEK DŁUGU
Podczas notowań na krajowym rynku długu skarbowego dochodowość 5- i 10-latek spadła o około 1 pb wobec piątkowego zamknięcia.
"Na krajowym rynku długu skarbowego rentowności praktycznie pozostały bez zmian. W Niemczech widać było bardziej wyraźne spadki dochodowości Bunda, a w USA rentowności 10-latek spadły o około 2 pb w reakcji na publikowane dane. Z kolei rentowność krajowych 10-latek mogą zakończyć rok w okolicy poziomu 2,05 proc." - powiedziała Kurtek.
Na rynkach bazowych rentowność amerykańskich 10-letnich obligacji wynosi 1,901 proc., a niemieckich -0,258 proc.