Na giełdach nadal dominuje podaż Na światowych giełdach wciąż brak sygnałów poprawy nastrojów. Inwestorzy nadal pozbywają się akcji zachęcani do tego kolejnymi kiepskimi danymi makro i redukcjami prognoz wyników spółek.
Szansę na poprawę klimatu inwestycyjnego mogłaby być kolejna obniżka stóp procentowych przez Fed, który zbierze się we wtorek w przyszłym tygodniu. Nikt chyba jednak na nią nie liczy. W czwartek na giełdach w Europie i Stanach Zjednoczonych największej przeceny doświadczyły branże finansowa i komputerowa. W przypadku pierwszej zdecydowała o tym wiadomość o słabych wynikach kwartalnych Morgan Stanley, najwyżej dotychczas wycenianego przez rynek brokera, oraz seria negatywnych ocen wydanych największym niemieckim bankom przez Moody’s. We Frankfurcie mocno staniały papiery Deutsche Banku, największego europejskiego kredytodawcy. Na giełdzie nowojorskiej poza wspomnianym Morgan Stanley staniały papiery J. P Morgan, Goldman Sachs i Citigroup. W przypadku tego ostatniego do pozbywania się jego akcji inwestorów mogła skłaniać również wiadomość o ugodzie banku z Federalną Komisją Handlu. Największa spółka finansowa świata nie będzie musiała się tłumaczyć w sądzie za rekordową cenę 240 mln USD.
Inwestorzy pozbywali się w czwartek również papierów spółek branży komputerowej, świadczących usługi serwisowe. Wyprzedaż wywołała zapowiedź wyraźnego pogorszenia wyników Electronic Data Systems, jednego z największych graczy na tym rynku. Papiery spółki mocno staniały, podobnie jak jej największych rywali, europejskiego Cap Gemini i amerykańskiego IBM. przemysłowej Dow Jones.