Wyniki badań opinii publicznej z ostatnich tygodni wskazują, że najwięcej głosów mogą zdobyć: PO, Prawo i Sprawiedliwość (PiS) oraz Sojusz Lewicy Demokratycznej (SLD). Jednocześnie Liga Polskich Rodzin (LPR) oraz Samoobrona stoją przed groźbą nieprzekroczenia 5-proc. progu wyborczego.
Ekonomiści Banku Handlowego uznali, że chociaż w polskiej polityce nie można niczego wykluczyć, najbardziej prawdopodobne wydają się cztery scenariusze wydarzeń po wyborach zaplanowanych na 21 października 2007 roku.
"Zwycięża PO, ale ze względu na brak większości parlamentarnej jest zmuszona utworzyć koalicję z SLD lub PiS. Brak partii populistycznych w rządzie oraz próby wprowadzenia niektórych liberalnych rozwiązań byłyby pozytywne dla złotego i rynku długu" - ocenili analitycy.
Drugim wariantem jest zwycięstwo PiS i utworzenie koalicji z PO.
"Podobnie jak w poprzednim przypadku, scenariusz ten byłby prawdopodobnie pozytywny dla złotego i obligacji. Nie wykluczamy jednak, że w wyniku niechęci PO do wchodzenia w koalicję z PiS, Prawo i Sprawiedliwość nie zdołałoby utworzyć rządu, a inicjatywa przeszłaby w ręce PO (oraz SLD)" - czytamy dalej w analizie.
Zdaniem Banku Handlowego, implikacje byłyby takie same jak w przypadku pierwszego scenariusza, choć okupione zostałyby okresem większej niepewności. Natomiast scenariusze 3 i 4 przewidują samodzielne rządy PO oraz PiS.
"Zwycięstwo PO i samodzielne rządy to scenariusz bardzo pozytywny, przynajmniej w krótkim okresie, dla złotego i obligacji. Zwycięstwo PiS i samodzielne rządy to scenariusz neutralny (kontynuacja dotychczasowej polityki) lub nawet pozytywny (brak partii populistycznych w rządzie)" - ocenili ekonomiści Banku Handlowego.
Ich zdaniem, o ile do nowego rządu nie wejdą partie
populistyczne, wcześniejsze wybory parlamentarne mogą okazać się przynajmniej
neutralne, a prawdopodobnie nawet pozytywne dla złotego i obligacji.