NFZ musi przełknąć Kamsoft i Asseco

opublikowano: 30-01-2023, 20:00
Play icon
Posłuchaj
Speaker icon
Close icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl

Fundusz chciał wykluczyć z przetargu na nowy system IT dwie firmy, które od lat opiekują się starym. KIO mu na to nie pozwoliła.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Jakim zapisem NFZ chciał wyeliminować Kamsoft i Asseco z przetargu
  • Jakie zarzuty wobec tego zapisu podniosły spółki w odwołaniach
  • Jak próbę wyeliminowana firm z przetargu komentują specjaliści od PZP
  • Ile NFZ kosztowały dotychczas umowy z wykonawcami obecnego systemu
  • Czym się kierował NFZ wprowadzając kontestowany zapis
  • Co w sprawie zapisu postanowiła Krajowa Izba Odwoławcza

Krajowa Izba Odwoławcza (KIO) uwzględniła w poniedziałek odwołania Asseco i Kamsoftu dotyczące warunków zamówienia ogłoszonego niedawno przez Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ). Nakazała wykreślenie kontrowersyjnego zapisu eliminującego firmy z postępowania. Chodziło o jeden z kluczowych przetargów związanych z realizacją ważnego przedsięwzięcia - budową centralnego systemu IT NFZ.

Taki plan we wrześniu 2018 r. ogłosił na łamach PB Adam Niedzielski, ówczesny zastępca prezesa NFZ ds. operacyjnych. Tu trzeba wyjaśnić, że obecnie w funduszu funkcjonują dwa kluczowe systemy: jeden utrzymywany i rozbudowywany przez Kamsfot, a drugi przez konsorcjum Kamsoftu i Asseco. W wyniku decyzji z końca lat 90. NFZ nie ma praw autorskich i kodów do systemów, dlatego zamówienia z wolnej ręki na ich utrzymanie i rozwój trafiały przez lata do tych samych wykonawców. Budowa centralnego systemu miała nie tylko zapewnić funduszowi narzędzie oparte na nowoczesnej technologii, ale też przełamać ten monopol.

Pomysł długo dojrzewał do realizacji. Przetarg na „wsparcie analityczne w zakresie analizy biznesowo-systemowej w realizacji zadań związanych z wdrożeniem” zintegrowanego systemu informatycznego (ZSI) ruszył dopiero latem 2022 r. W połowie stycznia 2023 r. jako najkorzystniejszą wybrano wartą 33,16 mln zł ofertę Pentacompu Systemy Informatyczne.

Dyskwalifikacja decyzji

Tuż po Nowym Roku natomiast ogłoszono dwa ważne przetargi związane z budową ZSI. Jeden na wytwarzanie oprogramowania, a drugi na jego integrację. Okazało się, że w kwestii przełamywania monopolu NFZ posunął się daleko. Z drugiego ze styczniowych postępowań wykluczył firmy zajmujące się starym systemem czyli Asseco i Kamsoft - bez owijania w bawełnę.

„Wykonawcy, którzy wykonują usługi związane z konserwacją i subskrypcją SIWDz NFZ (czyli obecnie używanego systemu – red.) w NFZ, nie mogą składać ofert w niniejszym postępowaniu. W przypadku złożenia przez wykonawcę oferty zostanie ona odrzucona” - bez owijania w bawełnę napisał fundusz w warunkach postępowania.

Asseco i Kamsfoft najpierw osłupiały, a potem odwołały się do KIO.

„Odwołujący jako największa firma IT w Polsce i stały uczestnik postępowań o udzielenie zamówienia publicznego pierwszy raz spotkał się z tak sformułowanym warunkiem/postanowieniem SWZ, które w sposób bezpośredni wykluczają określone podmioty rynkowe – w tym wypadku Asseco Poland oraz Kamsoft” – napisała w odwołaniu rzeszowska firma .

Jej zdaniem zapis narusza m.in. zasadę równego traktowania wykonawców i uczciwej konkurencji.

„Zamawiający równie dobrze mógłby wpisać nazwy firm, które jego zdaniem nie powinny składać oferty” – czytamy w odwołaniu Asseco.

Podobne zarzuty podnosił Kamsoft. Zwrócił też uwagę, że w NFZ działają systemy innych wykonawców, np. Comarchu, których zakaz składania ofert jednak nie obowiązuje. Nota bene Comarch poparł zapisy eliminujące Kamsoft i Asseco. Przystąpił do postępowania odwoławczego po stronie NFZ, twierdząc, że zarzuty wykonawców są nieuzasadnione.

Walka z monopolem:
Walka z monopolem:
NFZ, którym kieruje Filip Nowak, już dawno zapowiedział przełamanie monopolu Kamsoftu i Asseco na usługi związane z centralnymi systemami IT. Próbował nawet odkupić od nich prawa autorskie, ale bez sukcesu.
MATEUSZ SLODKOWSKI / FotoNews / Forum

Nietypowy zapis

Niezależni specjaliści od prawa zamówień publicznych (PZP) podzielają jednak wątpliwości Asseco.

- Nigdy nie spotkałem się z podobnym zapisem. Moim zdaniem narusza zasadę konkurencyjności i równego traktowania wykonawców– mówi Bartłomiej Wachta, partner zarządzający w kancelarii Maruta Wachta.

Zaznacza, że prawo przewiduje możliwość wykluczenia z udziału w przetargu wykonawcy, który wcześniej np. nienależycie wykonywał zamówienie lub brał udział w przygotowaniu postępowania (co dałoby mu przewagę).

- To są jednak zupełnie inne mechanizmy, dość precyzyjnie opisane w ustawie. Natomiast wykluczenie z góry konkretnych wykonawców z pewnością nie mieści się w żadnej z tych konstrukcji – mówi radca prawny.

Monopol potwierdzony

Jak swoich racji bronił NFZ? Biuro prasowe funduszu do tej pory nie odpowiedziało na wysłane 19 stycznia pytania. Jego argumenty można jednak znaleźć w odpowiedzi na odwołania Asseco i Kamsoftu. NFZ powołał się w niej na artykuł 116 PZP, który mówi, że „zamawiający może, na każdym etapie postępowania, uznać, że wykonawca nie posiada wymaganych zdolności, jeżeli posiadanie przez wykonawcę sprzecznych interesów, w szczególności zaangażowanie zasobów technicznych lub zawodowych wykonawcy w inne przedsięwzięcia gospodarcze wykonawcy może mieć negatywny wpływ na realizację zamówienia”.

Innymi słowy, zdaniem funduszu, budowa nowego systemu nie leży w interesie firm opiekujących się starym (ich potencjalne straty z tytułu wygaśnięcia wszystkich umów oszacował na prawie 81 mln zł rocznie), więc ewentualne zwycięstwo w przetargu którejś z nich zmusiłoby ją do działania w warunkach konfliktu interesów.

„W przypadku, gdyby odwołującemu przyznana była dodatkowo rola integratora – uzyskałby on nieograniczony dostęp do informacji o nowym systemie teleinformatycznym i procesie wytwórczym, a także narzędzia do wpływania na przebieg tych procesów, w tym w szczególności na zakres zamówień, kryteria odbiorów, harmonogram prac, okoliczność odbioru przedmiotów zamówień itp.” – napisał NFZ.

Fundusz podkreślił ponadto, że do wybicia się na niepodległość zobowiązali go kontrolerzy z NIK i CBA, po przeprowadzonym kilka lat temu audycie. Podał, że umowy z Kamsoftem i Asseco zawiera cyklicznie od 1999 r. Oszacował też, że od 2004 r. do marca 2023 r. kosztowały go one łącznie ponad 1 mld zł.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane