Nie trzeba się bać unijnych oznaczeń
Z chwilą wejścia Polski do struktur Unii nasi przedsiębiorcy będą mogli korzystać ze znaku towarowego Wspólnoty. Nadal będą mieli także prawo zastrzegania swoich towarów i usług w trybie krajowym i zgodnie z tzw. porozumieniem madryckim. Istnieje jednak niebezpieczeństwo kolizji dwóch ostatnich znaków z europejskimi.
UE chce dostosować działalność gospodarczą do norm przyjętych przez wszystkie państwa Wspólnoty. Jednym z instrumentów są znaki towarowe, umożliwiające odróżnianie towarów i usług.
Problematyka znaków towarowych jest regulowana ustawą Prawo własności przemysłowej z 30 czerwca 2000 r. Zawiera ona przepisy dostosowujące do standardów obowiązujących w UE.
Znaki towarowe chronione na terenie Polski są rejestrowane w polskim Urzędzie Patentowym. Istnieje też rejestracja międzynarodowa. Odbywa się ona na podstawie porozumienia madryckiego, którego sygnatariuszami jest wiele państw z całego świata.
— Warunkiem rejestracji międzynarodowej jest wcześniejsze dokonanie jej w kraju. Wnioski o rejestrację międzynarodową należy zgłaszać do Międzynarodowego Biura Własności Intelektualnej w Genewie, określając, na jakie towary i usługi zgłaszający chciałby uzyskać ochronę. Wniosek podlega ocenie biura, a po uzyskaniu jego akceptacji dokonywana jest rejestracja — tłumaczy Oskar Tułodziecki, radca prawny w Kancelarii Prawnej Hogan & Hartson.
W UE obowiązuje rozporządzenie Rady Wspólnoty Europejskiej nr 40/94 z 20 grudnia 1993 r. w sprawie znaku towarowego Wspólnoty. Zgodnie z nim, w krajach członkowskich obowiązuje ujednolicony system rejestracji znaków towarowych.
Znakiem towarowym Wspólnoty może być każde oznaczenie, które można przedstawić w formie graficznej, a zwłaszcza wyrazy, łącznie z nazwiskami osób, rysunki, litery, cyfry, kształty towarów lub ich opakowań pod warunkiem, że oznaczenia te pozwalają na odróżnianie produktów lub usług jednego przedsiębiorstwa od produktów lub usług innych przedsiębiorstw. Ich właścicielami mogą być osoby fizyczne i prawne, łącznie z podmiotami prawa publicznego.
— Zgodnie z obowiązującym w UE prawem, zgłoszenia o rejestrację należy składać w Urzędzie ds. Harmonizacji Rynku Wewnętrznego w Alicante w Hiszpanii bądź we właściwym dla danego państwa członkowskiego urzędzie, zajmującym się ochroną własności przemysłowej lub w Biurze Znaków Towarowych Beneluksu. Jeżeli zgłoszenie o znak towarowy Wspólnoty zostaje dokonane w urzędzie krajowym lub Biurze Beneluksu, organy te mają obowiązek przesłać je do Urzędu w Alicante w ciągu 2 tygodni od daty zgłoszenia — tłumaczy Grażyna Lachowicz z Urzędu Patentowego.
Każde zgłoszenie powinno zawierać wniosek o rejestrację znaku towarowego Wspólnoty, dane umożliwiające identyfikację zgłoszenia, listę towarów lub usług, które mają być objęte rejestracją oraz reprodukcję znaku towarowego.
Zastrzeganie znaków towarowych w trybie krajowym, tzn. na podstawie przepisów ustawy Prawo własności przemysłowej daje właścicielowi znaku ochronę jedynie na terenie kraju. Jeżeli producent planuje eksportować swoje towary czy usługi na rynek unijny, warto aby zadbał o wcześniejsze uzyskanie rejestracji swego znaku jako znaku towarowego Wspólnoty.
— Chociaż Polska nie należy jeszcze do UE, to przedsiębiorcy mogą już w tej chwili uzyskać ochronę dla swoich znaków w systemie znaku towarowego Wspólnoty i powinni z tej możliwości korzystać.
Może bowiem zdarzyć się tak, że z chwilą wejścia do Unii przejściowo wystąpią przypadki kolizji zarejestrowanych znaków krajowych ze znakami Wspólnoty. Na przykład wtedy gdy przedsiębiorca z kraju Unii zarejestruje w Alicante znak przedsiębiorcy polskiego albo odwrotnie — polski przedsiębiorca skorzystał z renomy znaku przedsiębiorcy unijnego i zarejestrował go w polskim Urzędzie Patentowym jako swój znak.
Obawy związane ze skutkami przystąpienia do Unii może mieć tylko nieuczciwy przedsiębiorca — zapewnia Grażyna Lachowicz z Urzędu Patentowego.
W przypadku naruszenia praw właściciela znaku krajowego poprzez korzystanie z tego znaku na terenie Polski przez zagranicznego przedsiębiorcę jako znaku towarowego Wspólnoty, polski przedsiębiorca będzie mógł dochodzić swoich praw przed sądem powszechnym.
— Obecnie nie można precyzyjnie określić kosztów uzyskania przez polskiego przedsiębiorcę rejestracji znaku towarowego Wspólnoty, ponieważ nie wiadomo, jakie w chwili wejścia Polski do Unii będą obowiązywać opłaty. Ich wysokość ustali urząd w Alicante. Z całą pewnością będą one niższe niż w przypadku, gdyby przedsiębiorca chciał chronić swój znak jako znak krajowy w każdym z poszczególnych państw UE — mówi Grażyna Lachowicz.
Ewa Bęczkowska
[email protected] % (22)3342066