Niemcy wzywają Grecję do współpracy z trojką

PA P
opublikowano: 2015-02-05 15:07

Minister finansów Niemiec Wolfgang Schaeuble wezwał w czwartek Grecję, by kontynuowała działania na rzecz przezwyciężenia kryzysu zadłużeniowego, do jakich zobowiązała się w porozumieniach ze swymi zagranicznymi kredytodawcami.

"Wiarygodność jest warunkiem zaufania" - powiedział Schaeuble po spotkaniu z greckim ministrem finansów Janisem Warufakisem w Berlinie. Jak zaznaczył, był zgodny ze swym rozmówcą, iż "temat redukcji długów nie ma aktualnie znaczenia".

Janis Warufakis, grecki minister finansów
Bloomberg

Warufakis zadeklarował chęć utrzymania dobrych stosunków z najsilniejszym gospodarczo państwem Unii Europejskiej. "Potrzebujemy Niemiec po naszej stronie" - zaznaczył.

Schaeuble wyraźnie zażądał od Warufakisa, by Ateny wznowiły współpracę z kontrolerami tak zwanej trojki, która skupia trzech głównych kredytodawców Grecji - Komisję Europejską, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Kontrolerzy ci badają, czy Grecja realizuje przedsięwzięcia oszczędnościowe, będące warunkiem dalszego udzielania jej pożyczek w ramach programów pomocowych trojki.

Jak zaznaczył Schaeuble, rozmowa z Warufakisem nie przyniosła postępu w konkretnych kwestiach spornych. "We agree to disagree, jesteśmy zgodni, że nie jesteśmy zgodni" - powiedział.

Według Warufakisa lewicowy nowy rząd Grecji widzi w Niemczech i Europie "potencjalnych partnerów" w zwalczaniu korupcji i przestępstw podatkowych we własnym kraju. Liczy się tutaj na techniczne, moralne i finansowe wsparcie UE. Partnerzy mogą oczekiwać od Aten "maksymalnie dużego rozsądku" i "trwałego zaangażowania bez taktycznych manewrów", co obejmuje także gotowość do skutecznych reform gospodarczych - wskazał grecki minister.

Dodał, iż wyborcy powierzyli jego rządowi zadanie, by "moi współobywatele mogli znów godnie żyć". Dlatego Europa musi znaleźć równowagę między kontynuacją i przestrzeganiem reguł, a Niemcy ze swą historią są "krajem, który może nas zrozumieć najlepiej ze wszystkich", gdyż znają skutki poniżania i beznadziejności - podkreślił Warufakis.