Najwyższa Izba Kontroli (NIK) pozytywnie ocenia wykorzystanie przez przedsiębiorców pieniędzy z programu PHARE 2001 "Spójność społeczno-gospodarcza - rozwój małych i średnich przedsiębiorstw". Wyniki kontroli Izba przedstawiła w czwartek na konferencji prasowej.
Kontrola, obejmująca lata 2003-2005 (do 31 maja 2005 r.) prowadzona była w województwach: mazowieckim, zachodniopomorskim, kujawsko-pomorskim, wielkopolskim i dolnośląskim. Skontrolowano 29 małych i średnich przedsiębiorstw, które otrzymały dotacje z PHARE oraz 5 Regionalnych Instytucji Finansujących. Przeprowadzono również doraźną kontrolę Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, sprawującej nadzór nad programem.
"Przekazywanie środków i ich wykorzystanie przez beneficjentów oceniamy zdecydowanie pozytywnie" -powiedział wiceprezes NIK Jacek Jezierski.
Dodał, że ocena Izby jest pozytywna, pomimo iż ok. 19,2 proc. budżetu programu (tj. ok. 12,3 mln euro z 64,2 mln euro pochodzących z Funduszu Dotacji Inwestycyjnych) nie zostało wykorzystane i musiało być zwrócone na rachunek Komisji Europejskiej. Jezierski podkreślił przy tym, że nie wynika to - zdaniem kontrolerów NIK - z zaniedbań po stronie firm i instytucji przydzielających unijne dotacje, a z wymogów formalnych UE przy korzystaniu z PHARE 2001.
Jak wyjaśnił, złożone i zarekomendowane do dofinansowania wnioski beneficjentów sektora MŚP dla PHARE 2001 wyczerpały prawie w 100 proc. budżet programu, ale część firm wycofała się z umów o dofinansowanie inwestycji, ponieważ równolegle zaczęto wdrażać program PHARE 2002, oferujący dotacje na bardziej korzystnych warunkach.
Ponadto - jak podkreślił Jezierski - części przedsiębiorców udało się uzyskać oszczędności przy realizacji inwestycji (np. przez zakup tańszych maszyn), ale "konstrukcja systemu" (przyznawania dotacji - PAP) uniemożliwiła wykorzystanie tych oszczędności.
NIK wskazuje, że jednym z ważnych rezultatów kontroli jest diagnoza barier w dostępie do funduszy unijnych, co można wykorzystać przy innych programach.
Jak wynika z anonimowych ankiet przeprowadzonych przez NIK w instytucjach oceniających wnioski przedsiębiorców, proces wykorzystania pieniędzy z UE utrudniają m.in.: falowy napływ większości wniosków o dotacje pod koniec okresów ich składania, sformalizowane i często niejasne - zdaniem samych urzędników - kryteria oceny wniosków, zbyt krótkie terminy oceny wniosków, a także zbyt częste aneksowanie umów o dofinansowanie z UE, wydłużające terminy ich realizacji.