NOWY KODEKS UCZYNI AKCJE SPÓŁEK RÓWNYMI

Ewa Bednarz
opublikowano: 2000-04-11 00:00

NOWY KODEKS UCZYNI AKCJE SPÓŁEK RÓWNYMI

Prezesi zarządów buntują się przeciwko zasadzie: jeden walor = jeden głos na WZA

W nowym kodeksie dla spó-łek handlowych, który trafił już do Sejmu, zostaną m.in. zmienione zasady uprzywilejowania akcji. Autorzy projektu, który ma wejść w życie w styczniu 2001 roku, proponowali, aby jednej akcji można było przyznać maksymalnie dwa głosy. Teraz postanowili pójść o krok dalej i zaproponować komisji sejmowej całkowite zniesienie uprzywilejowania.

Takie rozwiązanie jest zgodne z ustawodawstwem państw europejskich, które dąży do zrównania praw wszystkich akcjonariuszy, na co zwróciła uwagę Grupa Robocza do Spraw Spółek Handlowych już kilka lat temu.

Równowaga praw

Autorzy projektu nowego kodeksu spółek handlowych uważają, że przyznanie czasami aż pięciu głosów jednej akcji narusza podstawową zasadę równego traktowania wszystkich akcjonariuszy oraz równowagę praw i obowiązków.

Według Jacka Sochy, przewodniczącego KPWiG, uprzywilejowanie w stosunku jeden do dwóch też takiej równowagi nie zapewnia. Stoi on na stanowisku, że całkowita klarowność rynku będzie możliwa tylko wtedy, gdy wszyscy akcjonariusze będą mieli jednakowe prawa.

Jeden głos na akcję

— Z jednej akcji powinien być wykonywany tylko jeden głos — już kilka tygodni temu deklarował przewodniczący KPWiG.

Do takiego wniosku doszli również twórcy projektu kodeksu spółek handlowych.

— W trakcie prac komisji sejmowej będziemy dążyli do ograniczenia uprzywilejowania akcji co do głosu, tak aby jednej akcji odpowiadał jeden głos — powiedział prof. Andrzej Szumański.

Postulat taki złożył również prof. Andrzej Szajkowski w trakcie dyskusji podczas konferencji zorganizowanej przez Fundację Rozwoju Rachunkowości w Polsce.

Zniesienie uprzywilejowania akcji ma na celu ograniczenie preferowania założycieli spółek, którzy często mają największą liczbę głosów na walnym zgromadzeniu. Ułatwi również funkcjonowanie spółek publicznych i wyeliminuje niebezpieczeństwo popełniania nadużyć wobec mniejszych akcjonariuszy. Te same argumenty przyczyniły się do zmniejszenia uprzywilejowania akcji co do głosu w Niemczech i we Włoszech, a projekt taki rozważa kilka innych państw europejskich.

Z taką argumentacją, ale dotyczącą wyłącznie ograniczenia uprzywilejowania w stosunku jeden do dwóch, zgadzają się również prezesi spółek giełdowych, którzy dysponują dużą liczbą akcji uprzywilejowanych co do głosu.

Niektórzy z nich uważają, że uprzywilejowanie pozwala im na utrzymywanie kontroli nad firmami, którymi kierują. Paweł Obrębski, prezes Atlantisu, podkreślał, że uprzywilejowanie traktuje również jako przywilej dla ewentualnego inwestora strategicznego.

Odebranie praw kosztuje

— Jestem zdziwiony postulatem zniesienia uprzywilejowania w ogóle. W radzie nadzorczej Atlantisu jest prof. Stanisław Sołtysiński, z którym rozmawiałem na ten temat. Jeżeli zostanie ono wprowadzone lub zniesione, spółki będą musiały liczyć się z wypłaceniem akcjonariuszom odszkodowania. Jego wysokość będzie oddzielnym problemem, który należy uwzględnić — twierdzi Paweł Obrębski.

A problem ten będzie dotyczył prawie połowy notowanych na warszawskiej giełdzie spółek.

Jedna trzecia notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych firm wykorzystała bowiem możliwość maksymalnego uprzywilejowania swoich akcjonariuszy pod względem prawa głosu, dwie spółki, Animex i Projprzem, wyemitowały walory uprzywilejowane co do głosu w stosunku 1 do 4, dziewięć spółek przyznało wybranym akcjonariuszom po trzy głosy, a w czterech firmach można wykonywać tylko dwa głosy z jednej akcji.

Rezygnacja dla partnera

Paweł Obrębski zapewnił jednak, że jest gotów ze swojego uprzywilejowania zrezygnować, zwłaszcza w przypadku wejścia do firmy inwestora strategicznego, którego spodziewa się pozyskać już dzisiaj.

— Jeżeli w spółce jest dostateczne rozproszenie akcjonariatu, to 10-15 proc. akcji może już zapewnić w niej kontrolę — zapewnia prezes Atlantisu.

Choćby z tego względu nowe przepisy nie powinny wpływać na decyzję spółek o wejściu do obrotu giełdowego.