Od 10 lat nie mogą pozbyć się z firmy fiskusa

Jarosław KrólakJarosław Królak
opublikowano: 2023-02-23 20:00

Od 2013 r. firma Panda Import ma na karku gorzowskich urzędników, mimo że skarbówki z Warszawy i Przemyśla nie dopatrzyły się złamania prawa.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak skarbówka niszczy Bogu ducha winną firmę
  • jak rozjeżdżają się oceny firmy przez organa skarbowe
  • czy sądy dostrzegają błędy urzędników
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Okazuje się, że pozytywne zakończone dla przedsiębiorcy kontrole organów skarbowych mogą nie robić żadnego wrażenia na skarbówkach z innych miast. Ofiarą takiej nadgorliwości urzędników z Gorzowa Wielkopolskiego padła firma Panda Import, handlująca folią stretch oraz grami komputerowymi. Od 10 lat prowadzone jest wobec niej postępowanie podatkowe, którego końca nie widać – nie ma żadnej decyzji, czy to o umorzeniu, czy o domiarze podatkowym. W tym czasie gorzowski urząd skarbowy zgarnął z firmy 1,2 mln zł i wydaje się „nie mieć koncepcji zakończenia postępowania”, co wytknął mu sąd.

Czas na reformę
Czas na reformę
Organy skarbowe podległe Magdalenie Rzeczkowskiej, minister finansów, mogą wydawać odmienne decyzje po kontrolach firm, jednak to te niekorzystne werdykty są “ważniejsze” i dobijają niewinnych przedsiębiorców.
Grzegorz Kawecki

Dekada gehenny przedsiębiorcy

Naczelnik Urzędu Skarbowego w Gorzowie Wielkopolskim wszczął postępowanie z powodu rzekomych uszczupleń w podatku VAT (1,7 mln zł) przy imporcie z krajów UE i spoza UE gier komputerowych, kodów do gier, w handlu folią stretch. Urząd przez 10 lat przeprowadził wiele dowodów, przesłuchał licznych świadków, przeanalizował dokumenty, przeprowadził czynności sprawdzające, uruchomił zagraniczne skarbówki, by skontrolowały kontrahentów Pandy Import. Jednak nie potrafi zdecydować się na zakończenie sprawy, czy to korzystne, czy niekorzystne dla firmy.

- Nasza firma istnieje od 1989 r. Przez te wszystkie lata zapłaciliśmy miliony złotych podatków. Od 2016 r. organ skarbowy blokuje nam 1,2 mln zł, z których nie możemy korzystać. Ponadto nałożył na majątek firmy i nasz dom hipotekę pod przymusem. Od tylu lat nas kontroluje, wykonuje mnóstwo czynności i nic nielegalnego nie znalazł. Nie przeszkadza mu przedłużać postępowania i nas nękania. Do tego uderzyła w nas prokuratura i wszczęła postępowanie karne skarbowe, że rzekomo wystawialiśmy fikcyjne faktury. Zapewniam, że jesteśmy niewinni, ale odwrócili się od nas kontrahenci, polscy i zagraniczni, musieliśmy pożegnać się z kilkunastoma pracownikami, nasza firma z winy skarbówki nie może działać. Nie mamy już siły ani motywacji do dalszego prowadzenia biznesu – żali się Mirosław Jędrzejczak, właściciel Pandy Import.

Wszczynanie przez prokuraturę spraw karnych skarbowych po to, aby odwlekać termin przedawnienia sprawy podatkowej, jest od lat najbardziej krytykowaną regulacją ordynacji podatkowej. Od niedawna sądy administracyjne coraz częściej wyrokują, że jest to niedopuszczalne. Jednak taka praktyka organów nie zniknęła.

Chcieliśmy zapytać gorzowską skarbówkę o trwające już 10 lat postępowanie podatkowe wobec tej firmy.

- Niestety przepisy prawa nie pozwalają nam na merytoryczne ustosunkowanie się do tej sprawy ani informowanie o jej szczegółach – mówi Ewa Markowicz, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Zielonej Górze.

Panda Import była pod lupą także innych organów skarbowych. W 2018 r. naczelnik Podkarpackiego Urzędu Celno-Skarbowego w Przemyślu przedstawił wyniki kontroli w firmie: działała zgodnie z prawem. „Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego nie stwierdzono nieprawidłowości w deklarowaniu podstawy opodatkowania oraz podatku należnego jak również podatku naliczonego stanowiącego podstawę do obniżenia podatku należnego. Przeprowadzone postępowanie dowodowe w spółce Panda Import wykazało, że przeprowadzała ona i dokumentowała w sposób staranny czynności polegające na weryfikacji kontrahentów zarówno przy zawieraniu jak i kontynuacji relacji gospodarczych”- czytamy w decyzji przemyskiej skarbówki.

- Także Urząd Skarbowy Warszawa Mokotów sprawdzał rzetelność rozliczeń podatkowych tej firmy i nie dopatrzył się nieprawidłowości. Ta sprawa jest niezwykle bulwersująca, bo uczciwa firma, która działa ponad 30 lat, jest niszczona przez jeden organ skarbowy, podczas gdy inne nie potwierdziły żadnych zarzutów – mówi Jerzy Martini, doradca podatkowy, pełnomocnik Pandy Import.

Poznaj program konferencji “Controlling finansowy 2023”, 18 maja, Warszawa >>

Sądowe fikołki

Mirosław Jędrzejczak skarżył się do sądów na tak długie prowadzenie sprawy przez gorzowskiego fiskusa. Co zadziwiające, najpierw Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Gorzowie Wielkopolskim oddalił jego skargę jako niezasadną, by niedługo po tym orzec, że skarbówka jednak dopuszcza się przewlekłości.

„Od sierpnia 2017 r., działania organu ustały i sprowadzały się do wydawania kolejnych zawiadomień o przedłużeniu zakończenia kontroli podatkowej. W ocenie Sądu, kontrole podatkowe były prowadzone w sposób przewlekły. Wielokrotne przedłużanie terminu zakończenia kontroli, w sytuacji, gdy toczą się kilka lat, narusza zasadę szybkości postępowania oraz zasadę zaufania do organów podatkowych” - czytamy w uzasadnieniu wyroku WSA w Gorzowie Wlk. z 11 lutego 2021 r. Sąd ten stwierdził też, że urząd chyba nie ma koncepcji zakończenia tej sprawy. Niestety jednocześnie odmówił przyznania firmie zadośćuczynienia finansowego za przewlekłość bo, jak stwierdził, nie była ona rażąca.

- To absurd. 10 lat to zbyt krótko. aby stwierdzić rażącą przewlekłość? Czy firmy mają znosić po 20 lat takie niekończące się postępowania podatkowe? W jakim my kraju żyjemy – komentuje Jerzy Martini.