Lepsze wieści jakie nadeszły z Rzymu uspokoiły nieco nerwową sytuację dając na dzieję, że trzecia pod względem wielkości gospodarka w Europie zdoła uniknąć nowych wyborów parlamentarnych.

Odczyty z gospodarki tym razem nie miały większego przełożenia na decyzje podejmowane przez inwestorów, choć wśród nich były tak ważne dane jak dynamika PKB w I kw. czy deficyt obrotów towarowych. W przypadku wzrostu gospodarczego, wyniósł on w pierwszych trzech miesiącach tego roku 2,2 proc. co oznacza lekka korektę z 2,3 proc. szacowanych wcześniej. Zweryfikowano też w dół dynamikę wydatków konsumentów z 1,1 do 1,0 proc. Z kolei deficyt obrotów zmniejszył się w kwietniu do 68,2 mld USD podczas gdy ekonomiści oczekiwali wzrostu do 71,2 mld z 68,3 mld USD miesiąc wcześniej.
Na wartości zyskiwało 10 z 11 głównych branż wchodzących w skład indeksu S&P500, przy czym najmocniej drożały papiery koncernów energetycznych.
Na finiszu sesji indeks blue chipów Dow Jones IA drożał o 1,26 proc. Wskaźnik szerokiego rynku S&P500 urósł o 1,27 proc. zaś technologiczny Nasdaq umacniał się o 0,89 proc.