Ograniczenie produkcji mięsa wpłynie na ceny

Maciej Zbiejcik
opublikowano: 2000-04-04 00:00

Ograniczenie produkcji mięsa wpłynie na ceny

SPODZIEWANE OGRANICZENIA: Jak twierdzą specjaliści, w drugim półroczu w Polsce nastąpi spadek pogłowia trzody chlewnej i bydła rzeźnego.

Wielu specjalistów twierdzi, że na krajowym rynku mięsa w 2000 roku nastąpi spore ograniczenie produkcji. Podobne zjawisko może zresztą wystąpić na światowych rynkach. Gdyby potwierdziły się te przypuszczenia, to byłaby duża szansa na odbicie cen, zwłaszcza mięsa wieprzowego i wołowego. Jednocześnie można będzie — co przede wszystkim dotyczy naszego kraju — dokonać redukcji nadmiernych zapasów.

WEDŁUG ekspertów Agencji Rynku Rolnego, spadek pogłowia trzody i bydła na początku drugiego półrocza bieżącego roku spowoduje wzrost cen. Ocenia się, że w okresie od września do października ceny skupu trzody chlewnej powinny przekroczyć poziom 4 zł/kg. Obecnie hodowcy mogą liczyć na nieco ponad 3 zł/kg. Szacunki wskazują, że w drugim półroczu tego roku produkcja żywca wieprzowego może być niższa nawet o 10 proc. w stosunku do analogicznego okresu minionego roku. Oznaczałoby to spadek o 90 tys. ton w wadze poubojowej.

RÓWNIEŻ w tym roku należy spodziewać się ograniczenia podaży bydła rzeźnego. Ze spadkiem produkcji w tym segmencie rynku mięsnego mamy do czynienia od 1999 roku. Jednak w ubiegłym roku nie przełożyło się to na wzrost cen. Czynnikiem, który skutecznie zablokował zwyżkę cen, okazał się spadek eksportu wołowiny. Natomiast krajowy popyt nie był na tyle silny, aby wchłonąć tę część mięsa, która nie znalazła nabywców za granicą. Agencyjni eksperci wierzą, że w tym roku będzie inaczej i opłacalność chowu bydła rzeźnego — podobnie zresztą jak trzody chlewnej — powinna poprawić się.

NIE WSZYSCY rolnicy podzielają te opinie. Ze względu na małą opłacalność — lub wręcz nieopłacalność — chowu, spora część rolników decyduje się na istotne redukcje we własnych stadach. Podobnego zachowania hodowców możemy oczekiwać również w najbliższych miesiącach. Najczęściej decyzje te nie wynikają z głębszej analizy, ale podyktowane są bieżącą sytuacją rynkową.

RÓWNIEŻ na świecie zanosi się na spadek produkcji mięsa. Według prognoz specjalistów, Unia Europejska w 2000 roku wyprodukuje o 2 proc. mniej wieprzowiny, a Stany Zjednoczone ograniczą produkcję o blisko 4 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem. Wielkości te będą się kształtowały na poziomie odpowiednio 17,8 mln ton oraz 8,4 mln ton.

ZUPEŁNIE odwrotnie powinien zachowywać się światowy rynek drobiu. Powszechnie uważa się, iż obecny rok będzie kolejnym, który może przynieść wzrost światowej produkcji mięsa drobiowego. Szacunki USDA zakładają, że w 2000 roku globalna produkcja mięsa drobiowego powinna przekroczyć poziom 57,4 mln ton. Dałoby to wzrost o ponad 3 proc. w stosunku do poprzedniego roku. Prognozy zakładają rozszerzenie produkcji mięsa brojlerów z 39,3 mln ton w 1999 roku do 40,6 mln ton w tym roku.

SPECJALIŚCI z Zespołu Monitorowania Rynków Zagranicznych FAMMU/FAPA zauważają, że wzrost podaży drobiu i jego przetworów będzie zauważalny w wszystkich krajach świata. Różnice będą tylko w dyna- mice przyrostów. Systematycznie powiększająca się produkcja jest przede wszystkim zasługą stale rosnącego popytu na przetwory z kurczaka czy indyka.

WEDŁUG danych FAO, światowa produkcja drobiu w 1999 roku była wyższa o 4 proc. niż w poprzednim roku. Głównym powodem tego wzrostu były relatywnie niskie ceny ziarna na świecie. Zdecydowanym liderem wśród producentów mięsa drobiowego są Stany Zjednoczone. Tuż za nimi plasują się kraje azjatyckie. Kraje Unii Europejskiej od kilku lat rezerwują sobie trzecią pozycję.