Pierwszy tegoroczny debiutant na NewConnect błyskawicznie podwoił kapitalizację. W ostatnich latach udało się to niewielu spółkom.
Jedną z ostatnich gwiazd NewConnect jest Noctiluca, która potroiła notowania od kwietniowego debiutu. Konkurencji w tym zakresie nie miała dużej, bo tylko cztery z 16 spółek zadebiutowały w 2022 r. na małej giełdzie na zielono. Jako ostatni pojawił się na niej Bridge Solutions Hub — kurs odniesienia wynosił 10 zł, a obecnie nie przekracza 3 zł.
Produkujący sprzęt fitness Olymp ma powody do zadowolenia. Cena jego akcji wzrosła trzycyfrowo przy obrotach wartości ok. 2 mln zł. Od 2020 r. tylko dwóm innym spółkom udało się co najmniej podwoić notowania w debiucie na małej giełdzie, obu w 2021 r. To dwaj producenci gier: Incuvo (kurs wzrósł z 2,1 do 4,5 zł) oraz Madmind Studio (z 2,05 do 4,3).
– Widzimy krótko i długoterminowe korzyści płynące z obecności na giełdzie i dołożymy wszelkich starań, aby je osiągnąć. Na NewConnect wchodzimy z pełną świadomością wyzwań, możliwości i z konkretnymi oczekiwaniami. Chcemy aktywnie komunikować się z inwestorami, popularyzując wiedzę o spółce i branży, która po okresie trzyletniego spowolnienia ponownie wkracza na tory dynamicznego wzrostu – komentuje Sylwia Czepiżak, prezeska Olympu.
Kilku znaczących akcjonariuszy
Spółka zebrała w lipcu 2020 r. 1,1 mln zł z crowdinvestingu. Drobni inwestorzy płacili za akcje 1 zł, co pozwoliło wycenić Olymp na 5,2 mln zł. Cena z otwarcia pierwszej sesji, 24 stycznia, wyniosła 1,5 zł, a po przejściowym spadku kurs piął się wyżej i przekroczył 2 zł.
Największym akcjonariuszem jest Sommerrey & Partners Kancelaria Radców Prawnych, która ma ok. 44 proc. udziału w kapitale i 50 proc. w głosach. Znaczącymi akcjonariuszami są jeszcze Michał Ręczkowicz (20,3 proc.) i Marta Buszewska-Hauser (6 proc.), która zainwestowała w Olymp 400 tys. zł w listopadzie 2021 r.
– Reakcja inwestorów podczas wtorkowej sesji nie zaskoczyła nas. Istotnie zmieniliśmy się od emisji akcji i cieszymy się, że widzą to także inwestorzy. Debiut planowaliśmy od 2019 r. i konsekwentnie realizowaliśmy plan, wykorzystując ten czas na optymalizację i rozwój biznesu. Rozszerzyliśmy ofertę i zawarliśmy kilka strategicznych partnerstw, w szczególności w 2022 r. Mimo 50-letniej historii znów jesteśmy na linii startu. Rozpoczynamy giełdową historię w bardzo dobrej kondycji, przygotowani do dalszego skalowania biznesu. To także dobry czas dla całego rynku fitness, który odradza się po okresie pandemii. Z optymizmem patrzymy w przyszłość i liczymy na dalsze wzrosty – mówi Sylwia Czepiżak.

Wyniki do poprawy
Firma planowała w 2022 r. podwoić przychody do 4,15 mln zł, wyjść na zero na poziomie netto i uzyskać 5-procentową marżę EBITDA. To się nie udało m.in. z powodu przesunięcia terminu realizacji zamówień dla klientów. W ciągu trzech kwartałów 2022 r. zwiększyła sprzedaż czterokrotnie do 1,7 mln zł, 0,2 mln zł straty EBITDA zmieniła w podobnej wielkości zysk, a na poziomie netto wyszła na plus.
Wśród najważniejszych wydarzeń dla spółki w ubiegłym roku było odkupienie w czerwcu za 1,3 mln zł zakładu produkującego dla niej sprzęt, a także podpisanie umowy z Benefitem Systems – liderem polskiego rynku fitness. Efekty tego Olymp chce zaprezentować w tym roku.
— Weszliśmy w ten rok z dużym optymizmem. Mamy jeszcze przestrzeń do optymalizacji kosztów po przejęciu zakładu, spodziewamy się powrotu klubów fitness do zakupów oraz większej dywersyfikacji dzięki zamówieniom publicznym. Niemniej w tym roku dopiero zaczniemy się rozpędzać, a powodu branżowej sezonowości mniej więcej 60 proc. przychodów osiągamy w ostatnim kwartale. Dlatego skokowej poprawy sprzedaży i wyników spodziewamy się dopiero w 2024 r. — mówił „PB” Marek Haczyk, dyrektor ds. rozwoju Olympu.
