OPIS1-WYWIAD-Jeśli Sejm odrzuci od razu reformy, wybory w 2004 (Depesza uzupełniona o tło i kolejne cytaty) Paweł Sobczak WARSZAWA (Reuters) - Premier Leszek Miller powiedział w czwartek, że jeśli pakiet
reform Jerzego Hausnera zostanie odrzucony przez Sejm w pierwszym czytaniu podczas
jednego z najbliższych posiedzeń, konieczne będą przedterminowe wybory. I to zaraz po
czerwcowych wyborach do parlamentu europejskiego. Miller powiedział w wywiadzie dla Reutera, że rząd nie ugnie się pod presją żadnej z
grup parlamentarnych domagających się rozwodnienia planu cięć w zamian za poparcie dla
przygotowanych przez rząd reform. Wkrótce Sejm głosować ma pierwszy pakiet ustaw. "Otóż program jest i są pierwsze ustawy. Trzeba przeprowadzić test, czy te ustawy mogą
być przyjęte, czy na przykład zostaną odrzucone w pierwszym czytaniu. Ten test musi być
przeprowadzony. Albo na najbliższym posiedzeniu Sejmu, albo na kolejnym, względnie
szybko, tutaj szkoda czasu" - powiedział Miller. "Gdyby zostały odrzucone w pierwszym czytaniu, oznaczałoby to, że nie ma większości w
Sejmie dla przeprowadzenia planu Hausnera. (...) Wtedy po prostu trzeba zgłosić uchwałę o
samorozwiązaniu Sejmu i przyspieszonych wyborach. Jeżeli nie ma większości w tym Sejmie
dla przeprowadzeniu planu, trzeba szukać większości w nowym Sejmie" - powiedział premier. Miller uważa, że wcześniejsze wybory mogłyby zostać przeprowadzone zaraz po
zaplanowanych na czerwiec wyborach do parlamentu europejskiego. "Wszystko dlatego, że nie wolno tracić czasu. Razem z wyborami (do parlamentu
europejskiego) byłoby to trudne do przeprowadzenia. Może zaraz po wyborach do parlamentu
europejskiego. W każdym razie szybko, żeby nie tracić czasu" - powiedział Miller. Jego zdaniem, każdy miesiąc zwłoki we wprowadzaniu reform powoduje, że groźba
przekroczenia zapisanego w Konstytucji progu ostrożnościowego relacji długu publicznego
do Produktu Krajowego Brutto (PKB) na poziomie 60 procent staje się coraz bardziej
realna. Przekroczenie tego progu oznacza konieczność wdrożenia programu sanacyjnego i
zbilansowania budżetu. Plan reform Hausnera ma w latach 2004-2007 przynieść oszczędności rzędu 16 miliardów
złotych i obniżyć potrzeby pożyczkowe państwa o 50 miliardów. Jednak koalicja rządowa nie
jest w stanie samodzielnie przeprowadzić przez parlament ustaw koniecznych dla wcielenia
planu Hausnera w życie. Miller powiedział również, że ostatnie osłabienie złotego, który raz po raz ustanawia
najniższe w swej historii poziomy wobec euro ma związek z niepewnością co do tego, czy
plan racjonalizacji wydatków zostanie przeprowadzony, czy nie. "Najgorszy jest czas ciągłej niepewności, ciagłego wahania. Wtedy rynki finansowe są
wrażliwe na każdy podmuch, na każdą sugestię, na każdą spekulację, a może tak, a może
inaczej, a co to będzie, więc sprawdźmy to" - powiedział. "Ten test musi być przeprowadzony szybko, żeby wszyscy otrzymali czytelny sygnał,
także rynki finansowe (...), że to jest jednak możliwe do przeprowadzenia. Wtedy
rozumiem, że jest (to) taki czas większej pewności. Wydaje się jednak, jakby to
powiedzieć, że przez lata złoty był przewartościowany, był zbyt mocny" - stwierdził
premier Miller. ((Autor: Paweł Sobczak; Redagował: Marcin Gocłowski; [email protected];
Reuters Serwis Polski, tel. 22 6539700, RM: [email protected]))