We wtorek Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) poinformowało, że do konsultacji został przekazany projekt ustawy w sprawie podziału majątku b. FWP. Majątek ten został przekazany w latach 90-ych do spółki FPW sp. z o.o., zależnej od OPZZ.
Projekt przewiduje utworzenie zakładu budżetowego, który zinwentaryzuje mienie byłego FWP. Będzie on nim tymczasowo zarządzać, a następnie podzieli nieruchomości między: Forum Związków Zawodowych, NSZZ "Solidarność" i Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych. Proporcje podziału zostaną określone przez rząd.
W czerwcu 1998 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że mienie FWP przysługuje Skarbowi Państwa. FWP sp. z o.o, która przejęła mienie po Funduszu, kontynuowała jednak sprzedaż nieruchomości, "co zostało zatrzymane przez działania procesowe MSP i Prokuratorii Generalnej" - podało ministerstwo.
OPZZ przypomniało, że rząd uzgodnił ze związkami zawodowymi, iż m.in. "należy poczekać na wyrok sądu w sprawie o wydanie udziałów w spółce FWP oraz, że rozpoczęcie tych prac będzie poprzedzone stosownym wystąpieniem Ministerstwa Skarbu Państwa".
Jak wyjaśniło OPZZ, sąd w grudniu 2005 r. oddalił powództwo Skarbu Państwa o wydanie udziałów w spółce FWP. Kolejny wyrok z grudnia 2006 r. również oddalił powództwo Skarbu Państwa. Ten wyrok został zaskarżony przez MSP.
"W tej sytuacji musimy zakładać, że nagły pośpiech Ministerstwa Skarbu Państwa wynika z obawy przed uprawomocnieniem się wyroku z grudnia 2006 r." - napisano w komunikacie.
OPZZ zaprotestowało przeciwko nazywaniu przez resort skarbu przejęcia majątku FWP jako "próby uwłaszczenia nomenklatury". "Majątek FWP nigdy nie był w dyspozycji jakichkolwiek osób fizycznych, a przejęcia przedsiębiorstwa FWP, będącego jednostką organizacyjną OPZZ, przez spółkę utworzoną przez OPZZ, w żaden sposób nie naruszyło praw osób trzecich, w tym Skarbu Państwa" - głosi komunikat.
We wtorek wiceminister skarbu Paweł Szałamacha
powiedział, że "bardzo dobrze byłoby", gdyby Sejm uchwalił ustawę przed
wakacjami, wówczas - po inwentaryzacji - przekazywanie nieruchomości mogłoby się
zacząć na początku przyszłego roku. (PAP)