3,3 mld USD inwestycji zagranicznych napłynęło do Polski w pierwszym kwartale 2006 roku. Do końca roku ma to być ok. 10 mld USD - podał we wtorek prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ), Adam Żołnowski.
"3,3 mld USD inwestycji w pierwszym kwartale, to rekordowy wynik" - powiedział Żołnowski podczas konferencji prasowej. "W całym 2006 r. możemy się spodziewać 10 mld USD, jest to kwota do osiągnięcia" - zapewnił. W 2005 r. napłynęło do Polski 7,7 mld USD inwestycji.
Żołnowski stwierdził, że PAIiIZ rozpatruje obecnie 80 projektów inwestycyjnych, głównie dotyczących elektroniki, komponentów do produkcji samochodów oraz centrów usług (m.in. call center i księgowość). Ok. 50 - 60 projektów złożyły firmy nieobecne dotychczas w Polsce. Największe zainteresowanie wykazują firmy z USA, Japonii i Unii Europejskiej.
We wtorek zaprezentowano także w PAIiIZ raport opracowany przez firmę konsultingową Ernst&Young, według którego Polska zajmuje 5. miejsce w świecie pod względem atrakcyjności inwestycyjnej, za USA, Chinami, Niemcami i Indiami. W pierwszej dziesiątce najatrakcyjniejszych państw znalazły się też Wielka Brytania, Czechy, Japonia, Francja i Hiszpania.
"Piąta pozycja, to pozycja bardzo wysoka. W pierwszej dziesiątce najatrakcyjniejszych państw jest aż 7 krajów europejskich, w tym 2 z Europy Środkowo-Wschodniej: Polska i Czechy" - powiedział podczas prezentacji raportu Jacek Kędzior z Enst&Young.
Według raportu, w 2005 r. inwestycje zagraniczne przyczyniły się do powstania w Polsce 37,7 tys. nowych miejsc pracy. Jest to wynik najlepszy w całej Europie, gdzie dzięki inwestycjom zagranicznym powstało w sumie 197 tys. nowych miejsc pracy.
Jak powiedział Kędzior, głównym atutem Polski jest tania i wykwalifikowana siła robocza. Inwestorzy wskazują też takie czynniki, jak stabilność systemu i kultura pracy. Duże znaczenie ma sposób przyjmowania obcokrajowców w nowym miejscu pracy. Poważnym atutem jest też lokalizacja Polski. Jako czynnik negatywny inwestorzy wskazują zły stan infrastruktury.
Kędzior zwrócił też uwagę, że zagraniczne firmy wciąż nie uważają Polski za atrakcyjne miejsce do lokowania swoich siedzib i centrów zarządzania oraz centrów badawczo-rozwojowych.
Tegoroczną trzecią edycję raprotu "Ernst&Young Attractiveness Survey" przygotowano na podstawie wywiadów telefonicznych z kadrą zarządzającą firm z całego świata.