Pażur planuje zostać superpośrednikiem

Niewrzędowski Artur, Sulejewski Artur
opublikowano: 1999-09-15 00:00

Pażur planuje zostać superpośrednikiem

Dystrybutor papierosów chce wejść na GPW, by rozwinąć sieć sprzedaży

NIC NAS NIE ZATRZYMA: Decyzja o upublicznieniu Pażura jest jednym z marketingowych elementów ekspansji spółki na centralną i zachodnią Polskę. Nic nie jest już w stanie tego procesu zatrzymać — zapewnia Marek Buniewicz, wiceprezes Pażura. fot. Borys Skrzyński

Pażur, pierwszy dystrybutor papierosów, który jeszcze w listopadzie zamierza pojawić się na GPW, zapowiada ekspansję na rynki centralnej i zachodniej Polski. W tym celu do objęcia publicznej emisji akcji serii E zachęcał lokalnych hurtowników. Spółka chce zostać głównym pośrednikiem między producentami papierosów a lokalnymi dystrybutorami.

Warszawska sieć hurtowni wyrobów tytoniowych Pażur, zakład pracy chronionej, zakończyła 10 września publiczną subskrypcję akcji. Jako akcjonariuszy spółka chciała pozyskać głównie lokalne hurtownie. Za kilka dni okaże się, czy wykazały one większe zainteresowanie niż pracownicy Pażura, którzy objęli 20 317 ze 100 tys. skierowanych do nich akcji.

— Zainteresowanie akcjami wyrażali nasi lokalni partnerzy. Termin przyjmowania zapisów upłynął 10 września. Nie są jeszcze znane oficjalne wyniki subskrypcji, ale jestem optymistą — mówi Marek Buniewicz, wiceprezes Pażura.

Konsolidacja bez przejęć

Jeszcze w tym roku Pażur otworzy oddział w Łodzi, a w przyszłym roku cztery kolejne, m.in. w Poznaniu, Szczecinie i Wrocławiu. Na zakup nieruchomości, m.in. magazynów i rozwój sieci, spółka wyda blisko 4 mln zł.

— Zamierzamy zwiększyć nasz udział w rynku poprzez rozwój sieci. Konsolidacja hurtowni przebiega szybciej niż zakładaliśmy, chcemy wziąć w niej czynny udział. Stawiamy na małych, lokalnych dystrybutorów. Nie zamierzamy jednak nikogo przejmować — twierdzi Marek Buniewicz.

Część środków z emisji Pażur chce również przeznaczyć na rozwój działalności budowlano-remontowej. Będzie ona jednak nadal stanowiła niewielki procent obrotów spółki.

GPW dla marketingu

Pażur poważnie liczy na efekt marketingowy związany z obecnością na giełdzie. Z tego powodu jest zdecydowany zasilić grono giełdowych emitentów. Nie zmieni tych planów, nawet gdyby nie znalazła się odpowiednia liczba nabywców, którzy złożą zapisy na ustaloną minimalną liczbę akcji serii E (800 tys. sztuk). W razie niepowodzenia emisji, firma pojawi się na parkiecie w przyszłym roku.

Zarząd spółki będzie wnioskował o dopuszczenie do obrotu giełdowego papierów poprzednich emisji, które obejmowane były po cenie emisyjnej równej wartości nominalnej (1 zł). Cena akcji serii E jest sześciokrotnie wyższa.

Podaż bez gwarancji

Nie ma żadnych gwarancji, że na pierwszych sesjach akcjonariusze z dłuższym stażem wstrzymają się z podażą walorów wcześniejszych emisji.

— Różnica nie jest tak duża, jak się to wydaje na pierwszy rzut oka. Trzeba wziąć pod uwagę czynnik czasu. Złoty zainwestowany kilka lat temu ma obecnie inną wartość. Zarząd spółki jest zainteresowany, aby w perspektywie długoterminowej rosła wycena rynkowa firmy. Przy cenie emisyjnej równej 6 zł, wskaźniki rynkowe są atrakcyjne i dobrze wróżą długoterminowo — uważa Marek Buniewicz.

Do planowanego na ten rok zysku brakuje spółce ponad 4,8 mln zł. Zarząd jest jednak pewien, że prognoza zostanie zrealizowana.