17 maja przedstawiliśmy na łamach Pulsu Biznesu 8 strategii na Eurogeddon. Choć szczyt kryzysu w unii walutowej wypadł dokładnie trzy tygodnie później, a giełda w Atenach zyskała od dnia publikacji 79 proc., to jednak obawiający się kryzysu inwestorzy, którzy zbudowaliby strategię bazując na naszych radach, nie straciliby.
Gdyby w każdą ze strategii zainwestowali jedną ósmą funduszy, do dziś zarobiliby – skromne, ale jednak – 0,8 proc. W tym czasie jednostki funduszu firmowanego przez prof. Krzysztofa Rybińskiego straciły 43,6 proc. Zysk do dzisiaj przyniosłyby trzy z ośmiu strategii. Najbardziej pechowa inwestycja, 30 letnie obligacje amerykańskiego skarbu przyniosłyby w złotówkach straty sięgające zaledwie 12 proc.
W czym tkwi sekret relatywnie dobrych wyników strategii, mimo niesprawdzenia się bazowego scenariusza? Odpowiedź jest prosta. Unikaliśmy gry na krótko na instrumentach przynoszących dochód. Do takich należą akcje i obligacje. Dlatego zamiast gry na krótko na akcjach greckich spółek postawiliśmy na długą pozycję w obligacjach USA. Straty z pierwszej strategii (przy 79 proc. zwyżce indeksu)byłyby gigantyczne. Ta, którą wybraliśmy przyniosła stratę 12 proc., której wpływ zrównoważyłyby zyski ze strategii, które wyszły na plus.

Oto podsumowanie wyników strategii po 9 miesiącach:
Link do majowych rad na Eurogeddon znajdziesz tutaj -->>