PiS sprawdzi kontrakt za 420 mln zł

Mariusz Zielke
opublikowano: 2005-11-08 00:00

Partia braci Kaczyńskich skontroluje podpisaną tuż przed wyborami umowę na obsługę IACS. Tak samo zrobiło SLD, tyle że cztery lata temu.

Prawo i Sprawiedliwość (PiS) przyjrzy się kontraktom, które zostały podpisane w sektorze publicznym tuż przed wyborami — zapowiada Marek Suski, poseł PiS, członek komisji skarbu w poprzedniej kadencji Sejmu. Skontrolowana ma być m.in. warta 420 mln zł umowa na serwis systemu IACS, który odpowiada za realizację dopłat bezpośrednich dla rolników. Umowa została podpisana między Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR), administrującą IACS, a HP Polska, jedną z największych firm informatycznych, 15 września 2005 r., a więc tuż przed wyborami.

— Sprawdzimy, na ile to jest konieczna umowa i dlaczego zawarto ją aż na trzy lata bez sejmowej kontroli — mówi Marek Suski.

— Proszę bardzo. Wierzę, że w cywilizowany sposób i w ramach obowiązującego prawa — odpowiada Andrzej Dopierała, szef HP Polska.

Powtórka z rozrywki

Szef HP ma nadzieję, że nie będzie to powtórka sytuacji z 2001 r., kiedy nowa ekipa rządząca, w atmosferze skandalu, renegocjowała kontrakt z HP, który również został podpisany tuż przed wyborami. Wówczas — na początku 2002 r. — anulowano trzyletnią umowę serwisową za 105 mln EUR i zmniejszono wartość umowy podstawowej z 67,3 mln EUR na 38,5 mln EUR, odbierając HP realizację części zadań (tzw. nieinformatycznych).

— Jestem przekonany, że tym razem prawo będzie przestrzegane. Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości, kontrola nowej umowy powinna odbyć się przez instytucje do tego uprawnione, takie jak Najwyższa Izba Kontroli — mówi Andrzej Dopierała.

Jego zdaniem, umowa była konieczna, jest korzystna dla ARiMR, a jej negocjowanie trwało długie miesiące, więc nie można powiedzieć, że kontrakt podpisano rzutem na taśmę.

Wysokie koszty

Według szacunków Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, system IACS kosztował już ponad 1 mld zł, z czego 700 mln zł wydano na jego część informatyczną. Niedawno „Rzeczpospolita” podawała, że na konto HP wpłynęło z tego 400 mln zł. Marek Janiec, pełniący funkcję szefa ARiMR po rezygnacji Wojciecha Pomajdy, przekonywał, że odebranie HP realizacji części nieinformatycznej systemu tylko podwyższyło koszty. Od czasu renegocjacji podpisano z HP kilka aneksów rozszerzających zakres prac oraz zlecających hosting serwerowni.