
Według wstępnych szacunków opartych na danych PKO BP średnia cena transakcyjna mkw. mieszkania na rynku pierwotnym w sześciu największych miastach w III kwartale 2022 r. wzrosła o 0,9 proc. kw/kw i o 10,5 proc. r/r wobec wzrostu o 15,2 proc. r/r w II kwartale 2022.
W pozostałych dziesięciu miastach wojewódzkich ceny spadły o średnio 5 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem. W ujęciu r/r wynik był jeszcze dodatni (3,4 proc.), ale znacznie mniejszy niż w II kwartale (+15,4 proc.).
Wobec sygnałów wciąż niskiego popytu oraz obserwacji rosnącej liczby mieszkań gotowych w ofercie rynku pierwotnego prawdopodobne są dalsze spadki cen mieszkań w perspektywie kilku najbliższych kwartałów.
Charakterystyczny dla III kwartału jest dalszy spadek liczby transakcji na rynku mieszkaniowym – wyraźnie silniejszy w mniejszych miastach wojewódzkich. Popyt na mieszkania spadł istotnie mocniej w przypadku mieszkań tańszych, położonych w gorszych lokalizacjach.
“Odnotowaliśmy także spadek średniej powierzchni użytkowej mieszkań będących przedmiotem transakcji o 4 mkw. względem II kwartału 2022 r. Mimo dalszego wzrostu czynszów na rynku najmu, obserwujemy również silny spadek popytu inwestycyjnego z uwagi na wzrost oczekiwanej stopy zwrotu” - głosi raport.
Zdaniem analityków, spadek cen jest opóźnioną reakcją rynku na silne hamowanie popytu w warunkach rosnącej podaży.
“Prognozujemy, że wobec sygnałów wciąż niskiego popytu oraz obserwacji rosnącej liczby mieszkań gotowych w ofercie rynku pierwotnego prawdopodobne są dalsze spadki cen mieszkań w perspektywie kilku najbliższych kwartałów. Zarysowany trend spadkowy cen może zostać wsparty przez zmniejszenie presji kosztowej w sektorze budownictwa mieszkaniowego” - dodano.
W ocenie analityków PKO BP siła nabywcza na rynku mieszkaniowym osiągnęła już lub jest blisko minimum w obecnym cyklu, co ma przede wszystkim związek z sygnałami zakończenia lub bliskiego końca cyklu podwyżek stóp procentowych. W kolejnych kwartałach wzrost siły nabywczej będzie powolny, przewidują eksperci PKO BP.
“Wynikał on będzie z poprawy relacji tempa wzrostu nominalnych dochodów względem cen mieszkań. Oceniamy, że wysoki nominalny wzrost gospodarczy sprzyja osiąganiu większych nadwyżek finansowych szczególnie przez zamożniejsze gospodarstwa domowe, których budżety są mniej wrażliwe na inflację, a które w największym stopniu stanowią o sile popytu na rynku mieszkaniowym. W dalszym horyzoncie, co najważniejsze, do poprawy siły nabywczej przyczynią się obniżki stóp procentowych NBP” - głosi raport.
PKO BP zakłada, że biorąc pod uwagę znaczną skalę redukcji nowych inwestycji mieszkaniowych, prognozę powolnej odbudowy popytu oraz lepkość cen mieszkań, powrót cen do silniejszego trendu wzrostowego jest możliwy dopiero od 2025 r.