Pomoc od organizacji pożytku publicznego teoretycznie podlega podatkowi dochodowemu. Katarzyna Rola-Stężycka z Tax Care jednak uspokaja: nie każdy musi go zapłacić. Wiele zależy m.in. od tego, jaki status ma taka organizacja. Jeśli działa jako pomoc społeczna, tzn. jej statut przewiduje tego rodzaju działalność, to wtedy podopieczny, czyli osoba otrzymująca wsparcie jest zwolniona z podatku.
1 proc. z PIT
W tym kontekście podatnicy mogą np. pytać, jak w takim razie należy traktować pomoc finansową z 1 proc. podatku odprowadzanego co roku z rocznymi PIT-ami. I w tym przypadku Tax Care twierdzi, że można spać spokojnie – taka forma wsparcia nie jest darowizną i nie trzeba od niej płacić podatku. Ale zastrzega jednocześnie: gdy jednak pieniądze, które otrzymujesz, darczyńca sam wpłaca na Twoje konto w fundacji, może być konieczność zapłaty podatku.
Rzecz w tym, że 1 proc. podatku może trafić albo do własnej dyspozycji wybranej organizacji pożytku publicznego albo do wskazanego przez podatnika podopiecznego. Oba te przypadki to inne sytuacje. W jednej to organizacja zbiera środki finansowe, a później decyduje komu i w jakiej wysokości je przekazać. W drugiej tak udzielone wsparcie trafia do konkretnej osoby - chociaż za pośrednictwem organizacji pożytku publicznego - na utworzone subkonto. Dla ustalenia ewentualnego zobowiązania podatkowego istotne jest, czy przekazywane kwoty można traktować jako darowiznę.
Darowizna, czyli...
Tax Care przypomina, że w pierwszych latach przekazywania 1 proc. podatku na cel charytatywny niektóre organy podatkowe uznawały wpłatę 1 proc. podatku na subkonto jako darowiznę, a właściwie polecenie darczyńcy. Nie była to jednak właściwa interpretacja, ponieważ podatek, jaki wynika z zeznania nie jest majątkiem podatnika, chociaż z jego środków musi być zapłacony. Jest to należność publicznoprawna. Podatnik tylko określa sposób wykorzystania jego 1 proc. Natomiast w przypadku darowizny zobowiązanie darczyńcy do bezpłatnego świadczenia na rzecz obdarowanego musi następować z jego majątku i to w tym przypadku ma decydujące znaczenie.
To oznacza, że podatnik, który wskazuje osobę lub organizację, do której ma trafić 1 proc. jego podatku, nie dokonuje darowizny, bo przekazane przez niego pieniądze nie są jego majątkiem. Inaczej jest, gdy przekazuje na rzecz organizacji pożytku publicznego własne pieniądze, na przykład po to, żeby skorzystać z ulgi podatkowej przewidzianej przy udzielaniu takiej pomocy (możliwość odliczenia od dochodu). Wtedy będzie to darowizna, ale z punktu widzenia osoby, do której pomoc ostatecznie trafi, nie jest to takie oczywiste. Jeżeli pieniądze z podatku znajdą się na subkoncie konkretnej osoby np. w fundacji, raczej będzie to darowizna, od której trzeba odprowadzić podatek. Jeśli zaś środki otrzyma fundacja bez wskazania konkretnego podopiecznego i następnie rozdysponowuje uzyskane środki według własnej oceny, może być różnie.
Zdaniem fiskusa
- Wszystko zależy od tego, w jakiej postaci ta pomoc jest przekazywana, a także od tego, jakie są jej ramy prawne (począwszy od statutu fundacji czy stowarzyszenia, aż po wzajemne zobowiązania fundacji i podopiecznych). Organy podatkowe same wskazują, że zakwalifikowanie każdego nieodpłatnego wsparcia jako darowizny jest nieuzasadnione – podkreśla Katarzyna Rola-Stężycka z Tax Care.