Unijne pieniądze na bezpieczeństwo lotnicze zostały rozdysponowane. Porty chciały 280 mln zł. Dostaną mniej.
Centrum Unijnych Projektów Transportowych (CUPT — organizacja odpowiedzialna za fundusze unijne którymi dysponuje Ministerstwo Infrastruktury) rozdysponowało pieniądze w pierwszym etapie konkursu na bezpieczeństwo i ochronę transportu lotniczego. Do konkursu wpłynęły 24 projekty wartości 348,3 mln zł (beneficjenci oszacowali unijne dofinansowanie na 280,8 mln zł).
Problem w tym, że CUPT nie ma aż tyle pieniędzy.
"Całkowita pula środków przeznaczonych na dofinansowanie projektów w konkursie wynosi 50 mln EUR z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, 10 proc. powyższej kwoty zarezerwowane jest na procedurę odwoławczą" — napisano na stronie CUPT.
Według obecnego kursu, to około 218 mln zł. Kwota była jednak zupełnie inna w czasie napływu wniosków.
Ostatecznie CUPT wybrał tylko 21 projektów i rozdzielił między porty lotnicze około 170 mln zł.
Najwyżej oceniony został projekt Portu Lotniczego Kraków-Balice, który może otrzymać prawie 15 mln zł na rozbudowę i wyposażenie terminalu pasażerskiego w urządzenia i systemy kontroli. Krakowski port może też dostać z Brukseli 11 mln zł na rozbudowę systemów bezpieczeństwa w związku z rozwojem infrastruktury. 8,5 mln zł przypadło stołecznym portom na zakup sprzętu dla Lotniskowej Straży Pożarnej. Przegrały one natomiast walkę o 4,7 mln zł na zakup pojazdów dla służb medycznych.
Oprócz konkursu na lotnicze bezpieczeństwo CUPT rozstrzygnął także konkurs na miejskie inwestycje drogowe. Wzbudził on jednak wiele kontrowersji wśród samorządów, które złożyły liczne protesty, i w resorcie rozwoju regionalnego.