Dziewczyny z Wiewiórki i Spółki, same projektują i tworzą personalizowane girlandy, czapeczki czy ozdoby na stół, a ich projekty zyskały już rzeszę fanów w Danii, Szwecji, Wielkiej Brytanii, we Włoszech, a nawet w Ekwadorze.
- Wszystko jest przez nas projektowane, rysowane, wycinane, klejone, pakowane. Ręcznie jest u nas wszystko robione w pracowni wiewiórczej - mówi Milena Lewandowska, współwłaścicielka firmy Wiewiórka i Spółka.
- To jest bardzo długi proces produkcyjny i tego się nie da przeskoczyć, także pewnie nigdy nie będziemy milionerkami, ale to nie jest nasz główny cel i marzenie - mówi druga z właścicielek, Joanna Włodek.
Wiewiórka i Spółka działa na rynku od kwietnia 2014 roku. Obie właścicielki zgodnie przyznają, że początki nie były łatwe, a one marzyły by móc zrealizować przynajmniej dwa zamówienia w miesiącu. Teraz dziennie przygotowują kilkadziesiąt paczek z personalizowanymi dekoracjami na urodziny, śluby i wesela.
