Rynek transakcji M&A na rynku niekonwencjonalnego gazu i ropy ulega stopniowym zmianom. Najnowszy raport autorstwa firmy analityczno-konsultingowej Deloitte „Oil & Gas Mergers and Acquisitions Report— Midyear 2013: A Subdued Deal Market Follows Brisk End-of-Year Activity” twierdzą, że po wielkiej fali zakupów i fuzji w 2012 r. w I półroczu 2013 nie są poszukiwane już okazje inwestycyjne, ale przejmowane firmy dysponujące gotową technologią i doświadczeniem w zakresie wydobycia gazu i ropy ze złóż różnego typu, zwłaszcza niekonwencjonalnych. Taktyka ta sprawia iż łączna wartość transakcji spadła w I półroczu 2013 o 29 proc. do 79,9 mld USD, z 113,2 mld USD w analogicznym okresie roku ubiegłego. Analitycy twierdzą jednak, że spora część transakcji wliczonych do wyników 2012 r. jest tak naprawdę „pożyczona” z roku 2013, bowiem dopiero w obecnym roku zostały lub zostaną one zrealizowane. „Zaistniało kilka tego typu transakcji w końcu IV kwartału 2012, które miały wielki wpływ na cały rok. To między innymi warte 56 mld USD przejęcie BP-TNK przez Rosneft, zakup Plains Exploration & Production Company wartości 16,3 mld USD przez Freeport McMoRan Copper & Gold oraz warte 15,1 mld USD przejęcie Nexen przez CNOOC Ltd. w Kanadzie” — stwierdził w raporcie Jim Dillavou partner w Deloitte & Touche LLP.
![CENNA WIEDZA:
PKN Orlen,
dzięki przejęciu
kanadyjskiej
spółki TriOil
Resources Ltd.,
zyska unikatowe
doświadczenie
i dostęp do
nowoczesnej
technologii.
Na zdjęciu: zabieg
szczelinowania na
obszarze Lochend,
prowincja Alberta.
[FOT. ARC] CENNA WIEDZA:
PKN Orlen,
dzięki przejęciu
kanadyjskiej
spółki TriOil
Resources Ltd.,
zyska unikatowe
doświadczenie
i dostęp do
nowoczesnej
technologii.
Na zdjęciu: zabieg
szczelinowania na
obszarze Lochend,
prowincja Alberta.
[FOT. ARC]](http://images.pb.pl/filtered/3cab5c9a-e8e4-4124-abc7-deb36f1a58e1/2a836b46-6ba9-5c2e-ac39-bf0417a037fa_w_830.jpg)
Warto zauważyć, że w największych transakcjach w sektorze wydobycia oraz przesyłu i dystrybucji uczestniczą obecnie zarówno największe firmy z sektora, jak i konsorcja czy fundusze private equity. Według raportu Deloitte, w 60 proc. transakcji na rynku M&A uczestniczyli inwestorzy i firmy międzynarodowe. Jednymi z największych transakcji w obecnym półroczu było przejęcie rosyjskich aktywów Hess Corp przez Lukoil kosztem 2,05 mld USD i przejęcie 10 proc. aktywów w złożach basenu Rovuma u wybrzeży Mozambiku przez konsorcjum ONGC i Oil India od Videocon Industries kosztem 2,5 mld USD. Według Jeda Shreve, głównego analityka z Deloitte Financial Advisory Services LLP, istnieją podstawy do optymizmu, jeśli chodzi o perspektywy finansowe sektora. Jego zdaniem, spowolnienie widoczne na rynku M&A, spowodowane niestabilnością cen ropy i gazu oraz niepewnością co do kierunku trendów cenowych, należyjuż do przeszłości. „Ceny gazu rosną w tym roku, w II kwartale przekroczyły 4 USD za milion brytyjskich jednostek termicznych (MMBtu)” — zauważył Shreve. Jego zdaniem, mimo okresowych spadków, należy spodziewać się „powolnego wzrostu” cen. Sektor, w którym widoczny jest najszybszy rozwój, to — według raportu, technologia i usługi. W I półroczu 2013 transakcje M&A na tym rynku miały wartość 11,1 mld USD w porównaniu z 7,4 mld USD w analogicznym okresie zeszłego roku. Zawarto 51 transakcji wobec 39 w I półroczu 2012. Co ciekawe, większość z nich przypadła firmom kanadyjskim. „Rynek technologii i usług w Kanadzie jest domeną niewielkich firm używających najnowszych technologii. Przedsiębiorstwa z Australii, USA i Azji są zainteresowane przejęciem tych spółek i ich rozwiązań” — zauważył w raporcie Brain Pyra, partner w Deloitte Canada.
Drugim istotnym rynkiem jest, według raportu, eksploracja i produkcja. Mniejsza liczba transakcji na rynku upstream w I kw. 2013 r., według autorów raportu, wskazuje, iż „zachodzi na nim wyraźna zmiana — od przejęć firm do rozwoju nowych przedsięwzięć”. Analitycy twierdzą, że należy spodziewać się tego typu nowych aktywności biznesowych zarówno na rynku amerykańskim, jak i kanadyjskim. W trendy te bardzo dobrze wpisują się działania PKN Orlen. Polski koncern dokonał przejęcia kanadyjskiej spółki TriOil Resources Ltd., dysponującej nowoczesną technologią w dziedzinie wielosekcyjnego szczelinowania hydraulicznego i posiadającej złoża na znanych obszarach ropo- i gazonośnych w prowincji Alberta w zachodniej Kanadzie. Przejęcie nastąpiło poprzez Orlen Upstream International B.V., zarejestrowaną w Holandii spółkę zależną Orlen Upstream i zostało zaakceptowane przez akcjonariuszy TriOil.
„Dywersyfikacja portfela aktywów poszukiwawczo-wydobywczych jest realizacją naszych celów strategicznych, a także umożliwi transfer know-how. Nabycie kanadyjskiej spółki TriOil pozwoli też skrócić dystans dzielący dotychczas rozwinięte rynki eksploatacji niekonwencjonalnych złóż węglowodorów od nierozpoznanych europejskich zasobów. To również istotny krok na drodze do dalszego rozwoju PKN Orlen na globalnym rynku upstream” — podsumował transakcję Jacek Krawiec, prezes zarządu PKN Orlen.
Orlen ruszył za ocean
ANDRZEJ KOZŁOWSKI
Dyrektor wykonawczy ds. strategii i zarządzania projektami
@KozlowskiORLEN
14 listopada 2013 r. to data kluczowa dla Grupy ORLEN. W tym dniu sfinalizowaliśmy transakcję przejęcia kanadyjskiej firmy TriOil Resources, która wydobywa ropę naftową i gaz ziemny z zasobów zlokalizowanych w kanadyjskiej prowincji Alberta. Warta prawie 550 mln zł transakcja jest ważna nie tylko dlatego, że dzięki niej Koncern uzyskuje dostęp do zasobów znajdujących się już w fazie eksploatacji, ale również dlatego, iż pozyskuje dostęp do know-how w zakresie poszukiwań i eksploatacji węglowodorów niekonwencjonalnych tak bardzo istotny w realizacji poszukiwań gazu łupkowego na koncesjach PKN ORLEN w Polsce. Podczas zakończonego niedawno szczytu COP19 Laszlo Varro, szef departamentu gazu, węgla i energetyki Międzynarodowej Agencji Energetycznej, zauważył, że wszystkie dotychczasowe wiercenia w poszukiwaniu gazu łupkowego w Polsce to odpowiednik trzech dni roboczych wierceń w USA. Pokazuje to przede wszystkim, jak duży dystans dzieli jeszcze nie tylko Polskę, ale również Europę od pełnego rozpoznania niekonwencjonalnych złóż węglowodorów. Powinniśmy przy tym pamiętać, że łupki gazonośne w naszym regionie znajdują się na większych głębokościach niż w USA, różnią się też strukturą, co sprawia, że są trudniejsze do wydobycia. Dlatego tak ważne jest rozwijanie europejskiego kapitału wiedzy, który odpowiadał będzie lokalnym uwarunkowaniom. Przejęcie TriOil jest znaczącym krokiem właśnie w tym kierunku. Doświadczenia specjalistów TriOil z Kanady posłużą bowiem jako punkt wyjścia do rozwijania technologii przydatnej w Polsce. Szczyt Klimatyczny w Warszawie był dobrym momentem, by mówić nie tylko o gospodarczym znaczeniu wydobycia gazu z łupków, ale także o jego wymiarze środowiskowym. Otóż światowy potentat w wykorzystaniu tego surowca, USA, osiągnął właśnie najniższy poziom emisji CO 2 od 1994 r. Eksperci szacują, że było to możliwe właśnie dzięki gazowi łupkowemu. Warto, by pamiętali o tym nie tylko eksperci, ale też europejscy decydenci, którzy kształtują przyszłą politykę energetyczno-klimatyczną UE.