Pracujesz zdalnie? Nie udostępniaj zdjęć

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2021-03-25 16:55

Cyberprzestępcy dzięki zdjęciom robionym podczas home office i udostępnianym w sieci mogą przeprowadzić skuteczny atak.

Fotografie rodziny, fragmentów dokumentów, przesyłki od kuriera czy szalika ulubionej drużyny piłkarskiej mogą ułatwić cyberatak i doprowadzić do wyczyszczenia konta bankowego, kradzieży poufnych danych, a nawet sparaliżowania działalności firmy – przestrzega spółka Sophos.

W tle fotografii domowego biura czy wideokonferencji często pojawiają się różne elementy, które zdradzają wiele informacji na temat danej osoby. Każda jest cenna dla przestępców i może im pomóc na przykład odgadnąć hasło do logowania w banku.

Udostępnianie zdjęć związanych z pracą czy nauką zdalną to zagrożenie także dla firmowych danych i systemów. Pracownicy nie zawsze zwracają uwagę, co – poza pupilem śpiącym na biurku, lunchem w domowym biurze czy uczącym się dzieckiem – widać w kadrze. Bywa, że wrzucając takie zdjęcia do sieci, przy okazji ujawniają wrażliwe informacje, uwidaczniając służbowe skrzynki, e-maile, nazwiska, prywatne strony internetowe, poufną wewnętrzną korespondencję, oprogramowanie zainstalowane na komputerach i ich numery identyfikacyjne, faktury czy umowy z podwykonawcami.

– Każdy z takich cyfrowych śladów może zostać wykorzystany do ataku na firmę. Ułatwiają one przestępcom podszycie się pod kuriera współpracującego z pracodawcą albo nakłonienie pracownika, niby w imieniu działu IT, do udostępnienia wrażliwych plików lub danych czy też pobrania złośliwego oprogramowania, choćby w postaci fałszywej aktualizacji. Stąd już tylko krok do zainfekowania całej firmowej sieci, kradzieży wrażliwych biznesowych danych czy paraliżu przedsiębiorstwa – ostrzega Łukasz Formas, kierownik zespołu inżynierów w firmie Sophos.

Radzi, żeby zawsze zwracać uwagę na to, co widać również w przybliżeniu, w tle publikowanych fotografii z pracy, zdalnej nauki czy wideokonferencji.