
Premier Włoch zamierza interweniować na rynku wykorzystując do tego fundusze publiczne.
Włoski rząd przeznaczył już 1,2 mld EUR na złagodzenie wzrostu cen energii w II kw. i planuje nadal korzystać z dotychczasowego mechanizmu.
Poprzednie działania pozwoliły obniżyć wzrost cen energii elektrycznej do 9 proc. z 20 proc. jakie obowiązywały przez interwencją państwa.
Prognozy nie są jednak optymistyczne i zakładają stały wzrost cen w związku z transformacją energetyczną i zobowiązaniem do redukcji emisji gazów cieplarnianych. Projekcja włoskiego Ministerstwa Transformacji Ekologicznej zakłada, że w trzecim kwartale ceny energii podskoczą aż o 40 proc.
W celu sfinansowania interwencji rząd planuje wykorzystać wpływy z unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2, którymi zarządza ministerstwo finansów.
Poważnym problemem dla Italii jest fakt, że jest ona jednym z największych importerów energii co uzależnia ją w poważny stopniu od cen panujących na innych rynkach. Szacuje się, że Włochy z importu zaopatrują ponad 70 proc. swoich potrzeb energetycznych, z czego blisko 40 proc. stanowi gaz ziemny.
Włochy są drugim po Niemczech największym importerem gazu ziemnego w Europie.