Z badania przeprowadzonego w maju i czerwcu wśród ponad 150 przedsiębiorców wynika, że przeważająca ich część (63 proc.) jest za wprowadzeniem jednolitej stawki podatku PIT. Kolejne 17 proc. ankietowanych opowiada się za takim rozwiązaniem warunkowo: ich zdaniem jedna stawka powinna zacząć obowiązywać wtedy, gdy poprawi się sytuacja gospodarcza.
Przedsiębiorcy są zgodni, że reforma podatku PIT powinna się wiązać z likwidacją lub ograniczeniem ulg i zwolnień podatkowych. Aż 56 proc. stawia przy tym warunek, że zniesienie ulg powinno iść w parze z obniżeniem stawek podatku PIT. Za bezwarunkowym odejściem od obecnych przywilejów podatkowych opowiada się ponad 16 proc. przedstawicieli biznesu. Jedyną preferencją dla podatników, którą ankietowani byliby skłonni utrzymać, jest ulga na dziecko.
- Wyniki badania potwierdzają, że przyjazny dla podatników system podatkowy powinien być maksymalnie przejrzysty. W praktyce oznacza to wprowadzenie jednej stawki oraz radykalne ograniczenie ulg i innych preferencji podatkowych zaciemniających obraz regulacji fiskalnych. W zamian za to podatnicy oczekują zmniejszenia ciężaru podatków, czyli obniżenia stawek – komentuje Jacek Bajson, dyrektor w dziale doradztwa podatkowego PricewaterhouseCoopers.
Ankietowani opowiadają się za jednoznacznym doprecyzowaniem kwestii podatkowych, które dotąd były różnie interpretowane przez administrację skarbową. Chodzi o niejednoznaczne traktowanie niektórych świadczeń pracowniczych, np. pakietów medycznych dla pracowników, korzystania z samochodów służbowych w celach prywatnych czy udziału w firmowych imprezach integracyjnych. Zdaniem przedsiębiorców, fiskus powinien przyjąć jednoznaczne i spójne stanowisko w tych kwestiach, nawet jeśli oznaczałoby to objęcie niektórych z tych obszarów podatkiem PIT. Większość przedsiębiorców (prawie 57 proc.) jest zdania, że powinno się wprowadzić przepisy, które jednoznacznie obejmą obowiązkiem podatkowym korzystanie przez pracownika z mienia pracodawcy w celach prywatnych.
Trzy czwarte przedsiębiorców wyraża pogląd, że zasady obliczania kosztów uzyskania przychodów powinny być zmienione. Znacznie mniejsza jednomyślność panuje w kwestii, w jaki sposób należy je zmienić: podnosząc kwotę zryczałtowanych kosztów uzyskania przychodów (12 proc.), wprowadzając kwotę opartą nie na ryczałcie, a na rzeczywistych kosztach ponoszonych przez pracownika (27 proc.) czy wreszcie likwidując obecną formułę, zastępując ją opodatkowaniem przychodów pracownika (36 proc.).