„Przewidywania inwestorów prowadzą w pole”

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2014-04-24 11:03

Najlepszą prognozą cen ropy jest bieżący kurs, uważa Bank Kanady, który właśnie zmienił sposób prognozowania notowań surowca.

Inwestorzy nie zawsze są najlepszym źródłem do wyciągania prognoz tego, co się stanie na rynku. Do takiego wniosku doszedł centralny bank Kanady. Instytucja poinformowała w ubiegłym tygodniu, że odtąd jako podstawę do prognozowania cen ropy będzie używała bieżących cen surowca na rynku kasowym. Zrezygnowała z wcześniej używanej metody opierającej się na cenach na rynku terminowym.

„Ostatnie badania empiryczne wykazały, że takie podejście daje zwykle bardziej dokładne prognozy, niż te oparte na notowaniach kontraktów na rynku terminowym. Kiedyś bank zakładał, że notowania ropy na rynku kasowym będą podążać za cenami wynikającymi z notowań kontraktów. Dzisiaj zakłada, że notowania pozostaną zbliżone do obecnych pułapów” – napisano w raporcie instytucji, poświęconym polityce pieniężnej.

Z oceną instytucji zgadza się Bank of Nova Scotia. Jak zauważa analityk rynków surowcowych Patricia Mohr, notowania na rynku terminowym są pochodną zawieranych przez inwestorów transakcji o charakterze technicznym i zabezpieczającym. Dlatego nie są odzwierciedleniem faktycznych perspektyw rynku ropy. Kanada dysponuje największymi rezerwami ropy na świecie.

Fot. Bloomberg.
Fot. Bloomberg.