Anestezjolog irańskiego pochodzenia symulował wypadek w szpitalu, w którym pracował w 2012 roku. Rzekomo spadł ze schodów, czego skutkiem miał być paraliż dolnych kończyn, a także utrata zdolności widzenia w prawym oku i bóle kręgosłupa, które zmusiły go do poruszania się na wózku inwalidzkim. Dla potwierdzenia swojego złego stanu zdrowia symulant udał także próbę samobójczą.
Początkowo udało się mu wszystkich oszukać. Mężczyzna dostał 1,2 mln EUR odszkodowania i dożywotnią rentę wysokości 5 tys. EUR miesięcznie. Od przyznania odszkodowania wypłacono mu już 450 tys. EUR. Policja nabrała jednak wątpliwości kiedy okazało się, że wyniki testów medycznych nie odpowiadają opisowi fatalnego stanu zdrowia mężczyzny. Do tego zgubiła go nadmierna pewność siebie. Dzięki dyskretnej obserwacji policja ustaliła m.in., że mężczyzna chodził do baru z przyjaciółmi, wyremontował mieszkanie, a nawet ładował cement do swojego samochodu, którym regularnie jeździł. Mężczyzna został aresztowany w Turynie.