Raportowanie niefinansowe tuż, tuż

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2016-10-12 22:00

Wkrótce duże i średnie spółki z GPW będą mieć nowe obowiązki. Na razie sprawiają wrażenie nieprzygotowanych.

Wynikająca z prawa unijnego nowelizacja ustawy o rachunkowości w zakresie raportowania danych niefinansowych nie napawa optymizmem. 97 proc. spółek nie spełnia nowych wymagań w zakresie przekazywania informacji społecznych i pracowniczych. To wniosek z piątej edycji badania „Analiza ESG spółek w Polsce”, przeprowadzonego przez Stowarzyszenie Emitentów Giełdowych (SEG), firmę ratingową GES i firmę doradczą EY. Objęło ono m.in. 128 spółek giełdowych zatrudniających ponad 500 osób.

— Szacujemy, że nowy obowiązek obejmie bezpośrednio około 150 spółek giełdowych, z których większość dotychczas nie raportowała i nie zbierała danych niefinansowych — dodaje Mirosław Kachniewski, prezes SEG. Dokładnej liczby nie da się z wyprzedzeniem ustalić, bo zależy ona m.in. od skali działalności mierzonej bilansem, zatrudnieniem i przychodami. Pewne jest jednak, że zegar unijnej dyrektywy 2014/95/UE o raportowaniu informacji niefinansowych (NFID — Non-Financial Information Directive) tyka coraz głośniej.

— Termin transpozycji dyrektywy to 6 grudnia. Stan prac nad nowelizacją ustawy o rachunkowości jest taki, że projekt nowelizacji jest na etapie Rady Ministrów. Nowelizacja do 6 grudnia będzie oczywiście zależała od tempa prac parlamentarnych — informuje Małgorzata Szewc z Ministerstwa Finansów. Podejście dużych i średnich spółek do nadciągającego raportowania niefinansowego jest różne w różnych jego aspektach. Stosunkowo dobrze wygląda kwestia ładu korporacyjnego. Ale na paradoks zakrawa fakt, że w tym roku u dwóch trzecich spółek jest pod tym względem gorzej niż 5 lat temu.

— To efekt niekonsekwentnego raportowania kwestii związanych z niezależnymi członkami rad nadzorczych i życiorysami członków zarządów — wyjaśnia Robert Sroka z EY. Informacji środowiskowych wymagane przez projekt nowelizacji ustawy o rachunkowości nie ujawnia 80 proc. ze 128 analizowanych spółek, choć 59 proc. spółek poprawiło raportowanie tego obszaru od 2012 r. Co wynika dla spółki z braków w raportowaniu danych niefinansowych?Michał Muchorski, dyrektor inwestycyjny Montagu Private Equity, przekonuje, że braki tego typu prowadzą do niższej wyceny.

— Podejście do raportowania niefinansowego zmieniło się w ciągu ostatnich lat. Stoi za tym motywacja negatywna, związana z tym, że trzeba przestrzegać prawa. W ostatnich dwóch-trzech latach w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych przyjęto wiele aktów prawnych ułatwiających pozwanie spółki za nieprzestrzeganie zasad ładu korporacyjnego. Poza tym, jeśli spojrzymy na budżet Komisji Europejskiej, to okazuje się, że kary za nadużywaniepozycji monopolistycznej stanowią dla niej doskonałe źródło dochodu. Organy państwowe mogą też ścigać fundusze jako właścicieli, którzy mogli czemuś przeciwdziałać, ale tego nie zrobili — wyjaśnia Michał Muchorski.

Analiza Piotra Kaźmierkiewicza z CDM Pekao nie potwierdza jednak negatywnego wpływu braków w raportowaniu niefinansowym na wycenę. Licząc od 2012 r., wskazuje wręcz na coś przeciwnego. Indeks WIG był słaby, trochę lepiej radził sobie portfel spółek transparentnych, te nieprzejrzyste przyniosły zaś znacznie lepsze stopy zwrotu.