Rice i Rotfeld obiecują dobre wiadomości w sprawach polsko- amerykańskich

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2005-02-05 17:36

Szefowie dyplomacji Polski i USA Adam Daniel Rotfeld i Condoleezza Rice zapowiedzieli w sobotę "dobrewiadomości" dotyczące współpracy polsko-amerykańskiej, w tym w sprawach wiz dla Polaków podróżujących do USA oraz modernizacji polskiej armii.

Szefowie dyplomacji Polski i USA Adam Daniel Rotfeld i Condoleezza Rice zapowiedzieli w sobotę "dobrewiadomości" dotyczące współpracy polsko-amerykańskiej, w tym w sprawach wiz dla Polaków podróżujących do USA oraz modernizacji polskiej armii.

    Na konferencji prasowej po spotkaniu w Warszawie nie chcieli jednak ujawnić tych wiadomości - mają je przekazać prezydenci obu krajów, którzy spotkają się w przyszłym tygodniu w Waszyngtonie.

    Chodzi m.in. o "mapę drogową" w sprawie wiz, która - jak powiedział Rotfeld - "ma nas doprowadzić w perspektywie do rozwiązania sprawy podróżowania do USA przez Polaków".

    Na początku ub. roku obietnicę przygotowania takiej mapy drogowej uzyskał prezydent Aleksander Kwaśniewski podczas 33. Światowego Forum Gospodarczego w szwajcarskim Davos. Polska stara się o zniesienie, a najpierw przynajmniej o złagodzenie, obowiązku wizowego dla Polaków podróżujących się do Stanów Zjednoczonych.  

    Według Rotfelda, "dobre wiadomości" dotyczą też decyzji które, podejmą w najbliższym czasie władze Stanów Zjednoczonych, a które umożliwią modernizację polskiej armii. "Koszty naszej operacji w Iraku były znaczące i to przez pewien czas tę modernizację hamowało" - powiedział Rotfeld.

    Rice podkreśliła, że USA bardzo cenią Polskę, jako swego bliskiego sojusznika oraz członka Unii Europejskiej i niezwykle doceniają zaangażowanie Polski w Iraku oraz związane z tym poświęcenie.

    Jak powiedziała, Amerykanie rozumieją, że po wyborach w Iraku nastąpią pewne zmiany jeśli chodzi o zaangażowanie Polski w tym kraju, ale ani przez moment nie pomyśleli, iż zmiany te będą  oznaczać mniejsze poparcie Polaków dla koalicji w Iraku albo, że wpłyną na ocenę przez USA udziału Polski w tej koalicji. Te zmianyto zapowiedziana na luty redukcja polskiego kontyngentu w Iraku z 2500 żołnierzy obecnie do 1700.   

    Rice i Rotfeld zgodzili się, że Europa i Stany Zjednoczone powinny przestać tylko rozmawiać o wzajemnych stosunkach, a zacząć je naprawdę rozwijać. Zdaniem Rice, stosunki między USA, a Europą dojrzały, by otworzyć w nich "nowy rozdział". Okazją do wykorzystania historycznego sojuszu Ameryki i Europy może być, zdaniem Rice, zaangażowanie w rozwiązanie konfliktu palestyńsko - izraelskiego, popieranie demokracji w Iraku i w Afganistanie oraz budowa instytucji demokratycznych w Gruzji i na Ukrainie. Rice podkreśliła, że ważne jest, by włączyć w ten proces Rosję.

    "Różnice pomiędzy nami (Europą a USA - PAP) nie polegają na różnicy wartości, ale na innym podejściu do pewnych spraw" - dodała. "Nie ma absolutnie żadnej sprzeczności między transatlantycką a europejską tożsamością takich krajów jak Polska. USA popierały jednoczenie się Europy od samego początku" - podkreśliła Rice. 

Według Rotfelda, wizyta amerykańskiej sekretarz stanu w europejskich stolicach jest realizacja koncepcji, że Europa i USA potrzebują "więcej dialogu, a mniej monologu".  W trakcie swej podróży po Europie, w Turcji, dojdzie do spotkania Rice z ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem.    Na pytanie czy Polska może odegrać rolę w stosunkach między USA i Rosją, Rotfeld podkreślił, że Stany Zjednoczone jak i Polska nie potrzebują pośredników w swych stosunkach z Rosją. "I Stany  Zjednoczone i Polska są zainteresowane tym, by rozwój wypadków w Rosji był taki, byśmy mogli mieć jak najbliższe stosunki, by Rosja była państwem dostatnim, stabilnym i demokratycznym" - powiedział polski minister.

    Zapewnił też, że zaangażowanie Polski i USA w rozwiązanie kryzysu politycznego na Ukrainie nie było podyktowane "jakimiś politycznymi grami", które miałyby izolować albo ograniczać Rosję. "Kierowaliśmy się wyłącznie dobrem narodu ukraińskiego i dobrem Rosji jako demokratycznego państwa" - dodał szef polskiego MSZ.

    Według Rice, relacje USA z Rosją będą pogłębiane i rozszerzane, zwłaszcza jeżeli w Rosji zwyciężą wartości demokratyczne. Podkreśliła, że Stany Zjednoczone będą popierać Rosję w jej staraniach o członkostwo w Światowej Organizacji Handlu (WTO), w miarę jak Rosja będzie spełniać warunki członkostwa w WTO.  Mówiła ona też, że wizyty w Polsce przypominają jej zawsze o tym, "jak bardzo Polacy cenią godność oraz niezłomnego ducha ludzkiego oraz o tym, że te cenne wartości można podtrzymać przez dziesięciolecia rządów tyranii".

    Rice wspominała, że była po raz pierwszy w Polsce w 1979 roku. Wtedy nikt nie mógł przypuszczać, że polski minister spraw zagranicznych i amerykańska sekretarz stanu będą mogli stać obok siebie, mówić o stosunkach transatlantyckich i postępie wolności i demokracji" - powiedziała Rice.  W trakcie swej kilkugodzinnej wizyty w Warszawie Rice spotkała się także z premierem Markiem Belką oraz - tuż przed odlotem - z grupą polskich żołnierzy, którzy służyli w Iraku.