Ostatni wzrost notowań ropy tłumaczony jest rozruchami w Iranie i obawami o stabilność dostaw surowca z tego kraju, a także przedłużeniem zmniejszonej podaży surowca przez koalicję OPEC i Rosji.

Cena ropy WTI z lutowych kontraktów dochodziła we wtorek rano do 60,73 USD, najwyższego poziomu od czerwca 2015 roku. Obecnie kurs baryłki rośnie o 0,3 proc. do 60,59 USD.
Ropa Brent z marcowych kontraktów kosztowała nawet 67,27 USD i osiągnęła najwyższy kurs od maja 2015 roku. Obecnie drożeje o 0,8 proc. do 67,08 USD.
Po raz pierwszy od stycznia 2014 roku ropa WTI i Brent zaczynają rok kursem powyżej 60 USD.
- Nasilenie się zamieszek w Iranie przyczyniło się do „byczego” rozpoczęcia 2018 roku – głosi raport analityków amerykańskiego Schork Report.
W Iranie doszło do rozruchów spowodowanych przez rosnącą inflację i rozczarowanie brakiem poprawy sytuacji ekonomicznej zwykłych ludzi pomimo zakończenie sankcji nuklearnych i normalizacji stosunków kraju z Zachodem.
Eksperci zwracają uwagę, że nawet bez doniesień z Iranu nastroje na rynku ropy byłyby „bycze”.
- Spadek globalnych zapasów i mocny wzrost gospodarczy kompensują przywrócenie działania rurociągu Forties i wznowienie produkcji po zakłóceniu pracy ropociągu w Libii – skomentował Jeffrey Halley, analityk Oanda z Singapuru.