Każda z trzech przeprowadzonych do tej pory obniżek stóp w Eurolandzie w obecnym cyklu opiewała na 25 punktów bazowych. Jednak wyraźne spowolnienie wzrostu gospodarczego w strefie euro oraz zmiany na scenie politycznej (wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA i przedterminowe wybory w Niemczech) implikujące również zmiany w światowym handlu tworzą otoczenie, które wymaga mocniejszego wsparcia gospodarki Eurolandu. Coraz żywiej wybija się narracja o silniejszej obniżce stóp. Dotychczas rynki zakładały, że EBC ponownie zredukuje stawki o 25 pb na grudniowym posiedzeniu, jednak wyniki wyborów w USA dały podstawy do wyższych oczekiwań, sięgających 50 pb.
Zyskowny zakład
Tymczasem znalazł się trader, który postawił sporą kwotę na to, że władze monetarne strefy euro obniżą jednorazowo stopy aż o 75 pb lub o 50 pb z dalszym luzowaniem w styczniu. Gdyby doszło de facto do realizacji takiego scenariusza, zakład wykorzystujący opcje na kontrakty terminowe na stopy procentowe przyniesie zysk rzędu 6,25 mln EUR, stanowiący 10-krotność wpłaty własnej.
Ostrożność EBC
Sami decydenci pozostają ostrożni w swoich prognozach. Większość z nich podkreśla, że walka z inflacją nie jest jeszcze zakończona, a szczególne ich obawy budzi segment usług wywierający nadal silną presję wzrostową na ceny. Do tego sytuacja na rynku pracy pozostaje napięta. Z drugiej strony, zapowiedziane przez prezydenta-elekta Trumpa nowe cła mogą mocno zagrozić europejskiej gospodarce jeszcze mocniej tłumiąc jej potencjał (przydałaby się większa stymulacja choćby ze strony niższych stawek procentowych), a w przypadku importu, prokurować z kolei wyższą inflację (tutaj z kolei bardziej zasadne wydaje się zachowanie jastrzębie go nastawienia).
